Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Maggie" Charlesa Martina - Stylesowie 17 miesięcy później

Redakcja
Projekt okładki: Andrzej Sochacki
Projekt okładki: Andrzej Sochacki www.wydawnictwowam.pl
Charles Martin, zapewne po sukcesie powieści "Umarli nie tańczą", zdecydował się na kontynuację losów jej bohaterów i tak powstała "Maggie", którą w Polsce wydało krakowskie Wydawnictwo WAM.

Niestety, moim zdaniem, ta książka Charlesa Martina, autora rewelacyjnego utworu "Kiedy płaczą świerszcze", potwierdza regułę, że wszelkiego rodzaju dalsze ciągi, sequele są gorsze od części pierwszej. Mam wrażenie, że autor nie miał sensownego pomysłu na kontynuację losów Maggie i Dylana Stylesów.

Akcja "Maggie" rozpoczyna się w 17 miesięcy po przebudzeniu się tytułowej bohaterki z czteroipółmiesięcznej śpiączki, w którą zapadła w wyniku skomplikowanego porodu martwego synka. Przez krótki okres znajduje się w centrum zainteresowania mass mediów, które nazywają ją "Maggie - cud", a potem wraz z mężem podejmuje wszelkie możliwe starania, by mieć dziecko: własne lub adoptowane. Powieść Charlesa Martina wbrew opisowi na okładce tylko w niewielkiej części stanowi historię rozterek Stylesów pragnących zostać rodzicami. Dążąc do budowania napięcia i uatrakcyjnienia fabuły autor z książki, mającej jak mniemam być dramatem psychologicznym, czyni nieudolną kompilację powieści obyczajowej i sensacyjnej z uprowadzeniem Amandy, napadem na kościół i dom pastora Johna Lovetta oraz Maggie i Dylana Stylesów na czele. Przy okazji poznajemy kryminalną przeszłość pastora, który onegdaj należącego do grupy złodziejskiej, którego dawni kompani sieją teraz postrach w okolicy. Walczy z nimi nie tylko Amos Carter (awansowany teraz na szeryfa, mąż Amandy, zięć pastora), ale i Bryce McGregor, wietnamski weteran, spadkobierca fortuny, którego dramatyczna przeszłość też jest jednym z wątków pobocznych tej powieści. Niezwykle bohatersko w tej niebezpiecznej walce z kryminalistami zachowuje się wykładowca collegu, Styles.

Wiele jest też w powieści odwołań do dzieciństwa Dylana, na przykład do momentu, gdy otrzymuje on od swojego dziadka, który go wychowywał po śmierci rodziców, model 69 Winchestera i przezywa przy okazji rozterki, czy posiadanie broni jest w porządku wobec Boga. Czemu ma to służyć - nie do końca rozumiem, bo przecież nie wzbogaceniu świata przedstawionego powieści. Wszak Martin zadbał o to, by bohaterów jego książki dotknęły wszelkie możliwe nieszczęścia (o tych z pogranicza sensacji już wspomniałem): na przykład heterotopowa ciąża Maggie, która zdarza się raz na 50 tysięcy przypadków, poronienie, nieprzyjazny stosunek komisji adopcyjnej ...
Wszystko, oczywiście, kończy się dobrze, co było do przewidzenia, podobnie jak w "Umarłych...", ale "po drodze" doświadcza czytelnik wiele ckliwości ze śmiercią pieska Bluesa włącznie. Dobrze, ze chociaż świnia Pinky niezmiennie darzy Dylana niechęcią!

A przy tym raczy nas Charles Martin opisami, których nie powstydziłaby się sama Helena Mniszkówna (autorka "Trędowatej"): "Pikowany kobierzec Południowej Karoliny przeniknął nas swoim ściegiem stanowiącym kompozycję soi i arbuzów, kukurydzy i kudzu [...], uniósł się nad ziemią i okrył nas niczym rosa przed świtem. A tam, gdzie Bóg wylał na nas kiedyś drugi koniec tęczy, teraz wymalował nas blaskiem gwiazd oraz całym pięknem Drogi Mlecznej" albo: "Gdy spojrzałem na swoje życie, na tę porwaną i wystrzępioną tkaninę, która nas spowiła, zastanawiałem się, czy jakaś jej część może na powrót zostać zszyta" I jeszcze: "A potem pomyślałem o nas - dwóch nadtłuczonych i popękanych kubkach. Tak, a pomimo tego, że przeciekaliśmy niczym durszlak na spaghetti, nadal mogliśmy nosić wodę".

Nic więc dziwnego, że raczony tego typu popisami sztuki pisarskiej czytelnik traci wszelką chęć do przeżywania z bohaterami traumy, jakże bolesnej, wynikającej z niemożności posiadania dzieci. Ani cieszyć się, gdy los się do nich uśmiecha.

Charles Martin, Maggie
Przekład: Jacek Bielas
Wydawnictwo WAM
Kraków 2010

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto