[email protected] listopada 2008 17:56

Lubię portal korba.pl. Dostaję systematycznie newslettery, czytam – jest tu wiele interesujących spraw, sporo pożytecznych i ważnych dla studentów - i nie tylko – informacji. Sympatyczna Redakcja. Ostatnio w mojej skrzynce znalazłam taki oto mail (sądzę, że sporo osób otrzymało ten tekst) – cytuję:

„Marek/KORBA.PL [email protected]
26 listopada 2008 17:56

Cześć.
Słuchajcie, moją koleżankę spotkała dość niecodzienna sytuacja, kiedy to rektor-erektor w trakcie egzaminu podsumował jej odpowiedź w następujący sposób "Przykro mi, ale nie zdała pani. Trzeba było częściej rozkładać książkę, a nie nogi". Sama jest bezradna, ale wierzę w studencką solidarność, bo przecież to mogło się zdarzyć każdemu studentowi. W chwili obecnej trwa bojkot rektora na stronie www.uwolnijslonia.pl pod linkiem http://uwolnijslonia.pl/forum/showthread.php?tid=9 Redakcja zobowiązała się do publikacji artykułu na ten temat oraz zajęcia się sprawą i rozgłosem medialnym, jeżeli liczba postów przekroczy 10 tys.
Proszę wyślijcie tego maila do jak największej liczby znajomych. Bez Waszej pomocy nie damy rady, a nie możemy dać się traktować w taki sposób.

PS Dziękuję redakcji "?dlaczego" za możliwość wysłania tego maila i pomoc w interwencji.
TERAZ CZAS NA NAS !!!!
Pozdrawiam
Marek”

Przeczytałam i… jakoś trudno mi było spojrzeć drugi raz na ten tekst, jednak przemogłam się i przeczytałam ponownie, sprawdziłam skąd jest mail, aha… korba.pl – więc chyba to nie jest jakiś durny żart. Otóż, jeśli to wszystko prawda, to zrobiło mi się żal tej młodej dziewczyny. Żal, bo już na początku dorosłości straciła pewnie jakieś swoje wyobrażenia o człowieku na ważnym, odpowiedzialnym stanowisku. Przecież to nauczyciel, pedagog, pewnie profesor od którego mamy prawo wiele wymagać. Żal – bo pewnie pogubiła się, nie wiedziała jak się zachować, co zrobić, przeżyła szok, wstyd…. Żal – bo to nie była ocena jej wiedzy, ale jej domniemanej moralności. Dlaczego może w ogóle przyjść do głowy komukolwiek tego typu ocenianie, taka skalana brudem logika myślenia… na egzaminie. Przecież to tylko egzamin z jakiegoś przedmiotu. Studenci nie umieją czegoś, trudno – nie zaliczony, do poprawki.

Przeczytałam kilka postów na ten temat, pisze także „kasiulek” – czyli dziewczyna poszkodowana. Cytuję:
kasiulek
„Rektor-erektor
Nie chcę pisać na jakiej uczelni studiuję, bo nie chcę problemów. Jest to prywatna szkoła ekonomiczna w Gdańsku. W każdym razie, na egzaminie poprawkowym z teorii zarządzania, prowadzonym przez rektora usłyszałam co następuje: „Przykro mi, ale nie zdała pani. Trzeba było częściej rozkładać książkę, a nie nogi”. Co to za tekst! Jakim prawem! Pieprzę taką uczelnię i rektora-chama. Zabrałam papiery do innej szkoły, a na „Magnificencję” zamierzam donieść na policję. Burak w gronostajach!”
tom radzi:
„Możesz go oskarżyć o zniesławienie. Co za palant. Na za dużo niektórzy sobie pozwalają.”
jasiek, stwierdził po prostu, że:
„Jakby tak ktoś powiedział do mojej dziewczyny to dostałby w zęby!”

350z
zadaje mocne pytanie:
„te, a może jednak poziom Twojej wiedzy wskazywał na to, iż zbyt często nie zaglądałaś do książki, a Twój wygląd jakbyś rzeczywiście rozkładała nogi? zastanowiłaś się nad tym?”

Dalszy ciąg dyskusji na stronie work.uwolnijslonia.pl/forum

To tylko część postów. Ostatnio wiele słyszy się, czyta, ogląda w TV o zdarzeniach … nie wiem jak je nazwać - nienaturalnych, złych, podłych, seksistowskich…

Napisałam ten tekst pod wpływem maila jaki otrzymałam. Jeśli opisane przez Marka zdarzenie miało rzeczywiście miejsce - odczuwam głęboką odrazę do takich zachowań, jakie zaprezentował ów pan rektor. Jednak posty, które zacytowałam dają wiele do myślenia - czy wszyscy mają odwagę potępić takie zachowania, aby nie powtarzały się, by nie niszczyły młodych ludzi? Przecież każdy może znaleźć się w podobnej sytuacji.