Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MAK: wrześniowa katastrofa Jaka-42 pod Jarosławiem winą pilotów

Rafał Grząślewicz
Rafał Grząślewicz
Szczątki Jaka-42
Szczątki Jaka-42 EPA/NTV
Międzypaństwowy Komitet Lotniczy w Moskwie poinformował, że bezpośrednią przyczyną katastrofy samolotu Jak-42, który 7 września br. rozbił się pod Jarosławiem był błąd pilotów. W wyniku upadku samolotu na ziemię zginęły 44 osoby, a jedna została ciężko ranna.

Jak podaje telewizja TVN 24 głównym czynnikiem, który przyczynił się do katastrofy, było wciśnięcie przez jednego z pilotów pedałów hamulców podczas startu. MAK poinformował także, że jeden z pilotów zażywał lek, po którym nie powinien zasiadać za sterami samolotu.

O jakim leku mowa? Z przeprowadzonych badań toksykologicznych wynika, że we krwi jednego z pilotów wykryto preparat o nazwie Fenobarbital występujący pod nazwą handlową Luminal, który jest środkiem uspokajającym i nasennym. Szef Komisji Technicznej MAK Aleksiej Morozow ujawnił, że pilot ten od 11 lat odczuwał pogorszenie czucia w stopach, a od 2005 także w dłoniach.

Czytaj także: Katastrofa rosyjskiego Jaka-42

W opinii Morozowa takie fakty dają podstawy do mówienia o wystąpieniu u pilota tzw. syndromu polineuropatycznego. Objawiał się on m.in. zaburzeniami ruchowymi nóg i brakiem kontroli nad ich ułożeniem w przestrzeni. Śledztwo przeprowadzone przez MAK wykazało, że niewłaściwe ułożenie nóg na pedałach podczas startu stało się bezpośrednią przyczyną katastrofy. MAK uważa też, że wpływ na katastrofę miał fatalny dobór załogi oraz nieprawidłowości, których dopuszczano się podczas szkoleń pilotów.

Do katastrofy samolotu Jak-42 należącego do linii Jak-Service doszło 7 września br. Maszyna spadała po starcie rozbijając się 2 km od pasa startowego lotniska Tunoszna. Zginęły 44 osoby: siedmiu członków załogi oraz 37 pasażerów, którymi byli hokeiści, trenerzy i lekarze drużyny Lokomotiv Jarosław.

Jedyny ocalały-inżynier pokładowy Aleksander Sizow w ubiełgym tygodniu opuścił szpital. Miał poparzone 15 proc. powierzchni ciała, doznał wielu złamań oraz pęknięcia podstawy czaszki.

Czytaj także: Aleksander Galimow nie żyje

Do Wiadomości24 możesz dodać własny tekst, wideo lub zdjęcia. Tylko tu przeczyta Cię milion.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto