O trzech dziewczynach z zespołu Pussy Riot, które za wykonanie satyrycznej piosenki w rosyjskiej Cerkwi prawosławnej w Moskwie - "Bogurodzico, przegoń Putina!" - zdaniem sądu, za "chuligaństwo motywowane nienawiścią religijną", dostały wyrok 2 lata łagrów, było i będzie jeszcze długo słychać w świecie. Ich koledzy, zwolennicy i obrońcy praw człowieka w demokratycznych krajach, starają się przy różnych okazjach przypominać ten niesprawiedliwy wyrok sądu moskiewskiego.
Będzie tak nadal, zwłaszcza, że dwie członkinie Pussy Riot biorące udział w występie cerkiewnym, których policja nie zdołała zatrzymać, uciekły z Rosji, i teraz rekrutują zagraniczne feministki do nowych akcji w obronie uwięzionych koleżanek. Według mediów - w ramach odwetu za wyrok na Pussy Riot - w Rosji nieznani sprawcy niszczą krzyże na cmentarzach i świątyniach.
Tuż po sądowym wyroku, doszło w Rosji, do serii "aktów religijnego wandalizmu". Nieznani sprawy, w obwodzie archangielskim i czelabińskim, ścięli cztery przydrożne krzyże prawosławne. Natomiast w Kaliningradzie i Pskowie miało miejsce zbezczeszczenie cerkwi; ktoś namalował na ich murach napisy w obronie Pussy Riot. Wszystkie akty wandalizmu wymierzone w rosyjską Cerkiew prawosławną, zwłaszcza niszczenie krzyży - członkinie grupy potępiły.
Stała się też na tle uwięzienia Pussy Riot - rzecz straszna - w Tatarstanie. W stolicy tej republiki - Kazaniu, wchodzącej w skład Federacji Rosyjskiej, nieznani sprawcy zabili dwie kobiety. Komitet Śledczy (KŚ) Federacji Rosyjskiej ujawnił wczoraj (we czwartek 30 sierpnia), na miejscu zbrodni, budzący grozę czerwony napis na ścianie: "Free Pussy Riot" ("Uwolnić Pussy Riot") - czytamy w serwisie Polskatimes.pl.
To makabryczne morderstwo - zdaniem śledczych Federacji Rosyjskiej (FR) - miało miejsce około pięć dni temu. W nieznanych okolicznościach i z nieznanych przyczyn, bestialsko zabito mieszkające razem - 76-letnią matkę i jej 38-letnią córkę. W ich domu, na ścianie korytarza, zwyrodnialcy napisali krwią zamordowanych: "Free Pussy Riot" - "Uwolnić Pussy Riot". Morderca lub mordercy działali ze szczególnym okrucieństwem; ciała kobiet - według śledczych - zostały mocno zmasakrowane.
KŚ poinformował dziennikarzy zdawkowo, że wszczęte zostało śledztwo, które ma określić okoliczności zbrodni, ustalić jej sprawców i wyjaśnić motywy ich działania.
W opinii rosyjskich mediów, makabryczny mord i równie makabryczny napis krwią, pozostawiony na miejscu zbrodni, mający sugerować poparcie dla trzech członkiń grupy Pussy Riot, skazanych na dwa lata łagru, za wykonanie w Cerkwi piosenki przeciw Putinowi, może być prowokacją, albo bandycką próbą skierowania śledztwa w sprawie zabójstwa dwóch kobiet, na fałszywy trop.
Adwokat trzech uwięzionych artystek określił zbrodnię w Kazaniu, jako "nikczemną, brudną prowokację". Jednocześnie podkreślił, że stronnicy Pussy Riot w swojej masie, prowadzą wyłącznie legalne formy protestu w obronie dziewcząt. Tymczasem zbrodnia w Kazaniu jest "makabryczną, nieludzką prowokacją", albo jest to "przypadek z psychiatrii klinicznej, tj. czyn jakiegoś maniaka" - dodał mecenas.
Wspomniany i cytowany przez niezależną telewizję internetową "Dożd kazański", obrońca praw człowieka - Paweł Czykow zauważył, że sprawa występu i uwięzienia dziewczyn z Pussy Riot, nie znalazła w Kazaniu tak szerokiego rozgłosu, jak w Moskwie. Z najnowszych doniesień medialnych wiadomo, że morderca matki i córki w Kazaniu, został już zatrzymany przez policję.
Giganci zatruwają świat
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?