Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mały wywiad z wielkim Marcinem Gortatem

gaja162
gaja162
W specjalnym wywiadzie dla Wiadomości24.pl, Marcin Gortat opowiada o polskiej mentalności, swoich charytatywnych planach oraz o tym, czy wróci do Polski.

Pierwszy Polak, który wystąpił w play-off NBA. Podpora polskiej reprezentacji podczas Eurobasketu 2009. Wielki nie tylko wzrostem, ale również sercem. W specjalnym wywiadzie dla Wiadomości24.pl, Marcin Gortat opowiada o polskiej mentalności, swoich charytatywnych planach oraz o tym, czy wróci do Polski.

Czy wyjazd za Ocean Cię zmienił? Nie uważasz, że granie w zachodnich klubach pozbawiło Cię tej polskiej mentalności, która sprawia, że przegrywamy mecze już w szatni? Przed i w trakcie Eurobasketu, wydawało się, że tylko Ty widzisz szansę na medal dla polskiej reprezentacji.
- Na pewno wyjazd za Ocean zmienił mnie w bardziej pozytywnego człowieka. Myślę, że mentalność w Stanach jest zupełnie inna niż ta w Europie, a na pewno inna niż w Polsce. Polska mentalność jest dużym problemem rodzimej koszykówki. Zawodnicy powinni zmienić sposób myślenia i pewne przyzwyczajenia. Wielu z nas dorastało w innych krajach - ja w Niemczech, Maciej Lampe w Hiszpanii, Michał Ignerski w USA. Koszykarze, którzy wychowywali się za granicą mają zupełnie inne podejście do tego sportu. Myślę jednak, że na dzień dzisiejszy nie jest to problem nie do pokonania. Na pewno wszyscy zrobią co w ich mocy, żeby za rok być lepiej przygotowani.

Czego nauczyły Cię występy w NBA?
- Występy w NBA dały mi dużo doświadczenia, takiej dorosłości koszykarskiej. Gra przeciwko najlepszym sprawia, że sam staję się coraz lepszym zawodnikiem.

Naprawdę znasz serbski? Dlaczego akurat ten język? Niemiecki i angielski są dość powszechne, ale serbski wydaje się oryginalnym wyborem.
- Po serbsku mówię tylko i wyłącznie dlatego, że miałem regularnie 5-6 kolegów Serbów w lidze niemieckiej. Na okrągło mówili w ojczystym języku w szatni, dlatego w końcu się go nauczyłem. Jeden z moich najlepszych przyjaciół jest Serbem i dzięki niemu dziś nadal płynnie mówię po serbsku.

Będziesz kontynuować i rozwijać inicjatywę warsztatów koszykarskich dla dzieci w Polsce?
- Jak najbardziej! Dopóki będę grał w kosza, będą Kampy Marcina Gortata i będziemy wciągać w to coraz więcej znanych osób - trenerów i ludzi, którzy wychowują w NBA kolejne gwiazdy. Chcemy dać polskim kibicom i młodym koszykarzom szansę uczenia się tego rzemiosła od najlepszych. Mamy rozległe plany na przyszłość, a koszykówka może na tym tylko i wyłącznie skorzystać. Mam nadzieję, że na wszystko starczy czasu.

W jednym z wywiadów powiedziałeś: "Mam zamiar osiągnąć wiele nie tylko na boisku. Chcę tworzyć organizacje, które będą pomagać ludziom." Masz już jakieś konkretne plany z tym związane?
- Została stworzona fundacja Marcina Gortata „MG 13”, która ma wspomagać konkretne osoby, a także instytucje, np. szkoły, szpitale, domy dziecka. Duże akcje i imprezy planujemy na wakacje, kiedy przyjadę do Polski, ale już niedługo na mojej odnowionej oficjalnej stronie internetowej, będzie można zakupić pierwsze przedmioty, z których dochód będzie przeznaczony na wsparcie Fundacji. Myślę, że ze względu na mój obecny status i kontakty, które sobie wyrobiłem jest duża szansa, że ta inicjatywa będzie działać sprawnie i przyniesie wiele dobrego. Mnóstwo klubów i instytucji chce nam pomóc. NBA również zaoferowało wsparcie.

Zamierzasz kiedyś wrócić do Polski na stałe?
- Jeśli chodzi o powrót do Polski, to nie wiem czy jest to możliwe. Na pewno nie na stałe. O ile będzie taka możliwość, chciałbym mieć dom i w Polsce i w Stanach, żeby móc się swobodnie przemieszczać pomiędzy tymi krajami.

Co sądzisz o promocji Eurobasketu2009? Pojawiają się głosy, że organizatorzy nie wykorzystali szans, które dawała tak prestiżowa impreza. Nawet mecze półfinałowe nie zapełniły katowickiego Spodka.
- Ciężko zapełnić Spodek, jest to ogromna i bardzo pojemna hala. Myślę, że nawet gdyby reprezentacja Polski grała w Katowicach, nie byłoby to łatwe zadanie. Jeśli chodzi o promocję Eurobasketu to mogło być lepiej. Zawsze przy tak dużej imprezie, znajdą się jakieś małe niedociągnięcia. Uważam jednak, że należy uznać Eurobasket w Polsce za udany.

Wyobrażasz sobie swoje życie po zakończeniu kariery koszykarskiej?
- Jeszcze za wcześnie, żeby myśleć co będę robił po zakończeniu koszykarskiej kariery.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto