Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Man Li Szczepańska z Mirandą i Melodią podbiły Wrocław.

Jan Piotr Szczepański
Jan Piotr Szczepański
Córki  chińskiej pianistki Man Li Szczepańskiej Melodia i Miranda wystąpiły  10 lutego 2017 roku we wrocławskim Pawłowickim Salonie Muzycznym prof. Jerzego Monkiewicza.
Córki chińskiej pianistki Man Li Szczepańskiej Melodia i Miranda wystąpiły 10 lutego 2017 roku we wrocławskim Pawłowickim Salonie Muzycznym prof. Jerzego Monkiewicza. Jan Szczepański
Córki chińskiej pianistki Man Li Szczepańskiej Melodia i Miranda wystąpiły 10 lutego 2017 roku we wrocławskim Pawłowickim Salonie Muzycznym prof. Jerzego Monkiewicza i od razu stały się ulubienicami publiczności.

Koncert, przy wypełnionej po brzegi Sali Reprezentacyjnej wrocławskiego Pałacu w Pawłowicach, poprzedzony był zgodnie z przyjętym w cyklu spotkań pod nazwą Wieczory Pawłowickie utartym zwyczajem, obszernym wstępem prof. Jerzego Monkiewicza. Przedstawił prof. Jerzy Monkiewicz z ogromną swadą życiorys artystyczny pianistki Man Li Szczepańskiej i w jaki sposób po raz pierwszy na żywo zetknął się z jej muzyką na koncercie w Antoninie. Przy lekturze artykułu zatytułowanego napisanego przez jego serdecznego przyjaciela redaktora w ogólnopolskim tygodniku „PRZEGLĄD” (https://www.tygodnikprzeglad.pl/z-chopinem-na-wsi/ ), który pisał tak:

„W malutkiej, starej, drewnianej chałupce we wsi Domosławice, liczącej zaledwie 300 mieszkańców, położonej w dolinie Dunajca, w gminie Czchów niedaleko Nowego Sącza, mieszka z dwiema córkami, dziewięcioletnią Awaz Lilą i pięcioletnią Mirandą Konstancją, oraz matką Shuyi Li chińska pianistka Man Li Szczepańska. To tu, po długich poszukiwaniach, odnalazła piękno rodzinnego kraju Fryderyka Chopina, którego muzykę rozsławia na całym świecie.

– Tu wszyscy mają murowane, komfortowe domy, świetnie wyposażone i w takiej chałupie nikt nie chciał mieszkać – mówi Man Li. – A ja tu znalazłam prawdziwą Polskę, której dźwięki towarzyszą mi od dzieciństwa. Wszędzie wokół jest pięknie. Jeżdżę po okolicznych wioskach uczyć dzieci gry na fortepianie, patrzę na te pola i często w samochodzie nucę sobie Chopinowskie melodie."

Prof. Jerzy Monkiewicz odszukał poprzez Red. Wiesława Adamika Przewodniczącego Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Chińskiej Oddział Krakowski - ( https://www.facebook.com/Towarzystwo-Przyjaźni-Polsko-Chińskiej-Oddział-Krakowski-673162606114233/?fref=ts ) pianistkę, która od początku swojego pobytu w Krakowie jest członkiem Towarzystwa.

Prof. Jerzy Monkiewicz przedstawił kolejno członków przebojowego Tercetu 3M ( 3 MUZY ) Man, Melodię i Mirandę. Jego barwne opisy kompozytorów i ich utworów oraz epok w których działali, które miały być grane tego wieczoru pokazały jak głęboko wszedł on w zagadnienia muzyczne. Zapytany przeze mnie po koncercie o to skąd wzięła się jego pasja do organizowania imprez muzycznych, odpowiedział. "Kilkanaście lat temu jak zastanawiałem się co będę robić po przejściu na emeryturę, wzięła się propozycja organizowania w odremontowanym Pałacu Pawłowickim cyklicznych spotkań muzycznych. Kupiłem sobie Encyklopedię Muzyki i zacząłem poważnie zajmować się organizowaniem koncertów pod patronatem Rektora Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu oraz wespół ze Stowarzyszeniem Przyjaciół Pałacu w Pawłowicach. Projekt „Wieczory Pawłowickie” jest dofinansowany ze środków Samorządu Województwa Dolnośląskiego." Na stronie internetowej Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu znajdziemy mnóstwo informacji o najsławniejszych artystach, którzy zapraszani byli przez Prof. Jerzego Monkiewicza. Tego wieczoru była to kolejna impreza z cyklu spotkań z muzyką, których gospodarzem i pomysłodawcą jest profesor Jerzy Monkiewicz, lekarz weterynarii z Uniwersytetu Przyrodniczego.
Niedawno odremontowany pałac w Pawłowicach, niegdyś należący do rodziny Kornów, od 1945 roku jest własnością Uniwersytetu Przyrodniczego. Obecnie mieści się w nim siedziba Centrum Kształcenia Ustawicznego, a z tej racji odbywają się tam liczne konferencje i szkolenia.

„Wieczory Pawłowickie” organizowane są już od paru lat. Co miesiąc zaproszeni goście mają okazję rozkoszować się dźwiękami muzyki klasycznej. Ten gatunek muzyczny jest bowiem szczególnie ulubiony przez prof. Monkiewicza.

Na stronie uczelni wyczytać możemy, że Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu jest spadkobiercą intelektualnego i naukowego dorobku uczelni lwowskich i ich tradycji. Jako samodzielna uczelnia funkcjonuje od 1951 roku. Co roku mury Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu opuszcza około 2800 absolwentów.

Prof. Jerzy Monkiewicz przedstawił publiczności krótkie Informacje dotyczące osiągnięć młodych artystek Melodii i Mirandy. Mimo młodego wieku osiągnęły już bardzo dużo.
MELODIA Awaz Lila ur. w Krakowie w kwietniu 2007 roku wiolonczela - profesor Orest Brylinsky, fortepian 1 klasa (profesor Man Li Szczepańska )
Uczennica 3 klasy Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia w Domosławicach, pierwsza wiolonczelistka w Szkolnej Orkiestrze Symfonicznej w Domosławicach. Koncertowała na Słowacji a w Polsce w Domach Kultury w Czchowie, w Łososinie Dolnej, w Skawinie, w Rożnowie, w Muzeum I.J. Paderewskiego w Kąśnej Dolnej, w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach,w Muzeum Narodowym w Krakowie. Wygrała konkursy wiolonczelowe w Krakowie, Jarosławiu, Skawinie i w Łososinie Dolnej. SOLISTA INSTRUMENTALISTA (wiek 7-12 lat) Miejsce I. Melodia Awaz Lila Szczepańska (fortepian)

MIRANDA Konstancja urodziła się w Krakowie w grudniu 2011.
Uczennica 1 klasy Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia w Domosławicach, Altowiolistka u pani Profesor Ewy Borcz. Koncertowała w Domach Kultury w Zakliczynie, w Czchowie, w Łososinie Dolnej, w Muzeum I.J. Paderewskiego w Kąśnej Dolnej, w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach, w Muzeum Narodowym w Krakowie. Wygrała nagrodę specjalną w powiatowym konkursie „Talent Start” w Łososinie Dolnej. Była to specjalna Nagroda pozakonkursowa.

Po tak obszernym wprowadzeniu rozpoczął się wspaniały koncert artystek według programu uwidocznionego na wydrukowanych zaproszeniach. Koncert został odebrany bardzo entuzjastycznie przez obecnych gości a artystki nagradzane były owacjami i gorącymi brawami. Po koncercie długo jeszcze prowadzone były rozmowy gości z artystkami i robione były wspólne zdjęcia pamiątkowe. Dalszy ciąg rozmów odbywał się już w luźnej swobodnej atmosferze w pałacowej restauracji. Te przeżycia artystyczne w czasie koncertu i przyjemna atmosfera i ciekawe rozmowy po koncercie na długo pozostaną w pamięci gości jak i samych artystów oczarowanych gościnnością Wrocławia.

od 12 lat
Wideo

Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto