Mandat na... pasie granicznym

Wakacje sprzyjają zachowaniom na luzie, beztrosce i różnym „wybrykom”. Jasne, że po to są wakacje, urlopy, wyjazdy, aby odpocząć od rutyny, aby coś nowego przeżyć, zobaczyć, posmakować. Jednak często warto zastanowić się, bo niefrasobliwością można sobie zrobić niepotrzebny kłopot.

Co to jest PAS GRANICZNY?

Pewnie każdy to widział i wie, ale może warto przypomnieć. W bliskiej odległości od granicy państwa są tablice informujące o zakazie przekraczania granicy. Nie wolno przekraczać tego pasa, ani przebywać w pasie drogi granicznej – jest zawsze zaorany i wszelkie ślady są od razu widoczne. Dlaczego nie wolno go przekraczać, przejeżdżać i w ogóle tam być? Niebezpieczeństwo, czyli Straż Graniczna czuwa i… czyha na takich delikwentów! Grozi to mandatem do 500 zł. no i raczej niezbyt przyjemną rozmową. Trzeba będzie wylegitymować się i opowiedzieć dlaczego właśnie tutaj znaleźliśmy się. Straż Graniczna jest nieubłagana. Zwłaszcza w czasie wakacji stajemy się niefrasobliwi i udajemy, że tablice ostrzegawcze nas nie dotyczą, albo ściemniamy, że „nie widzieliśmy żadnych tablic”. One są świetnie widoczne.

To może się zdarzyć

Właśnie trzy dni wstecz Straż Graniczna z Narewki „nakryła” grupę turystów z Łodzi, którzy w okolicy wsi Masiewo Stare postanowili pospacerować pasem granicznym. Ominęli tablice ostrzegawcze – doskonale widoczne – i podeszli bezpośrednio do granicy państwowej. Natomiast kierowca Hondy CRV w okolicy Krynek zrobił sobie przejażdżkę pasem granicznym omijając po drodze wszelkie zakazy wjazdu.
Wszyscy zostali ukarani mandatami i tu funkcjonariusze SG okazali się nie aż tak surowi, każdy otrzymał karę, ale tylko mandat 100zł. a nie 500 jak przewidują przepisy.

Ciekawość i lekkomyślność nie są żadnym usprawiedliwieniem. Niezastosowanie się do zakazu przekroczenia granicy państwowej w miejscach niedozwolonych, czy wejście na pas drogi granicznej to naruszenie prawa i jest zagrożone karą grzywny do 500 zł - art. 49a § 1 i 2 kodeksu wykroczeń

Warto prawo poznać i przestrzegać choćby po to, aby nie zepsuć sobie wakacji. :-)

Tekst opracowany na podstawie informacji od: kpt. SG Katarzyna Zdanowicz – Rzecznik Prasowy Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Zdjęcie: archiwum SG.