Wczorajsza walka z Robertem Burneiką nie zakończyła się po myśli Marcina Najmana. W drugiej rundzie, po kilku ciosach padł na ziemię, a po kolejnej serii poddał walkę. W szatni doszło do spięcia pomiędzy Najmanem, a jego trenerem Mirosławem Oknińskim, który zirytował się z powodu przegranej swego podopiecznego i doradził mu zakończenie sportowej kariery.
Zobacz także "Hardkorowy Koksu" pokonał Marcina Najmana na MMA ATTACK 2! Video
,,To już definitywny koniec. Dałem sobie szansę i nie wyszło. Dla mnie jako sportowca jest to koniec kariery zawodniczej. Co będę dalej robił? Nie wiem. Teraz chcę odpocząć." - powiedział dla portalu BoxingNews.pl Marcin Najman.
Przygoda z MMA dla Marcina zaczęła się w 2009 roku od pojedynku z Mariuszem Pudzianowskim dla organizacji KSW. Najsilniejszy człowiek na świecie rozprawił się z bokserem w niespełna minutę. Potem częstochowianin musiał uznać wyższość Przemysława Salety. Z Saletą walczył także na zasadach K1 na gali MMA Attack, gdzie kontuzja wykluczyła go z dalszej walki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?