Na swoim koncie ma spore doświadczenie w kontrmanifestacjach oraz miesiąc ograniczenia wolności i 20 godzin prac społecznych. Sąd dobrodusznie odstąpił od wymierzenia kary.
W sobotę, w dniu marszu równości, pojawiła się w towarzystwie matki i ojca…
Na przystanku tramwajowym Brama Oliwska w Gdańsku skryli się uczestnicy jednej z kontrmanifestacji. Policjant, przez megafon, wezwał do rozejścia się, ale jego apel, jak i następne pozostały bez echa.
Policja przystąpiła do rozproszenia nielegalnego zbiegowiska. W pewnym momencie funkcjonariusze zatrzymali młodą kobietę.
Leżąca na ziemi dziewczyna z uśmiechem na twarzy informuje: „Mnie zatrzymali, mama walczy dalej”. Dwaj młodzi policjanci, pilnujący jej, sprawiali wrażenie bezradnych.
Nie spodziewali się zapewne, że gdy opadnie pył i demonstranci wrócą do codziennych zajęć oni znajdą się w centrum zainteresowania ministra, komendy głównej, swoich przełożonych. Specjalni wysłannicy z Warszawy klatka po klatce śledzić będą i analizować ich zachowanie. Ruch ręką prawą, lewą…
- Jeśli chodzi o osobę, która popełnia jakieś przestępstwo policjanci nie rozróżniają ani płci, ani światopoglądu. Po prostu reagujemy na daną sytuację łamania prawa - powie później jeden z gdańskich oficerów Policji.
- Powalenie na ziemię, skrępowanie, przyciskanie do ziemi tej pani jest nieakceptowalne - ocenił na gorąco minister Mariusz Błaszczak.
-Trzech postawnych mężczyzn przykuło do ziemi drobną kobietę - zauważył poseł Janusz Śniadek.
Okazało się, że zatrzymana jest córką gdańskiej radnej Prawa i Sprawiedliwości.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?