Matura do powtórki. Studenci poprawiają egzamin dojrzałości

Od 2005 r. uczniowie mogą poprawiać swoje wyniki z matury; tę możliwość wprowadzono wraz z nową maturą. Od tamtej pory uczelnie zrezygnowały także z egzaminów wstępnych, a matura stała się jedyną przepustką na studia.

Jak podaje dyrektor Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, Anna Frenkiel Życiu Warszawy, tak wielu chętnych do poprawy matury nie było od lat.

Czym jest spowodowana chęć podwyższania swoich ocen na egzaminie dojrzałości? Odpowiedzi jest wiele: jednym zabrakło kilku punktów, by dostać się na wymarzony kierunek, inni chcą zacząć drugi i potrzebują nowego przedmiotu. Jeszcze inni robią to dla własnej satysfakcji.

W liceum im. Goethego na Mokotowie ok. 70 osób na 200 zdających będzie podchodziło do matury po raz kolejny. Chociaż zjawisko jest pozytywne i cieszy pedagogów, dla szkół jest dużym wyzwaniem. Trzeba zorganizować dodatkowe ławki, a czasem i nowych nauczycieli do pilnowania porządku na sali podczas pisania egzaminu. Problem tkwi w tym, że studenci często rezygnują z egzaminu w ostatniej chwili, nie informując o tym szkoły.

Swoje deklaracje absolwenci musieli złożyć do 21 lutego.

Od ubiegłego roku maturzyści obowiązkowo na maturze zdają matematykę. Większość osób wybrała poziom podstawowy. Wśród przedmiotów dodatkowych prym wiodą natomiast wiedza o społeczeństwie i geografia.

Maturzyści, aby przygotować się do matury, nie muszą jednak korzystać już z drogich kursów. Na Wydziale Zarządzania Politechniki Warszawskiej 13 marca ruszają darmowe wykłady z matematyki. Dodatkowo istnieje też Pogotowie Naukowe prowadzone przez fundację Świat na TAK. Jak mówi Elżbieta Kubik z fundacji, miejsca są jeszcze we wszystkich grupach. Można więc śmiało zapisywać się na korepetycje z matematyki, biologii czy chemii.