Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz Polska-USA. Pora wyłożyć karty na stół

Bartosz Zasławski
Bartosz Zasławski
Mistrzostwa Świata nabierają rozpędu. Druga faza turnieju będzie pierwszą weryfikacją możliwości Polaków na tle rywali, którzy również mierzą w strefę medalową.

Zespół Stephane'a Antigi rozegrał do tej pory najmniej setów ze wszystkich 24 uczestników i jako jedyny zabrał ze sobą komplet punktów. Rozgromił przytłoczonych atmosferą Stadionu Narodowego Serbów, bez napięcia poradził sobie z technicznymi, lecz niezdolnymi do wyprowadzenie końcowego ciosu Argentyńczykami. Reszta rywali była przetarciem w oprawie godnej mistrzostw świata.

W tym samym czasie, gdy Polacy punktowali Australię, Wenezuelę i nieco męczyli się z Kamerunem, w grupie D od pierwszej piłki toczyła się walka na wszystkie rodzaje broni. W sumie tylko trzy mecze - najmniej z czterech grup - zakończyły się w trzech setach, nawet zwycięzcy stawki Francuzi musieli liczyć się z porażką. Włosi, którzy po igrzyskach w Londynie stawali na podium wszystkich turniejów (mistrzostwa Europy, Liga Światowa 2013 i 2014) ulegli pożegnanemu już Portoryko, co do tej pory jest największą sensacją turnieju. Amerykanie tracili punkty m.in. z Iranem i Belgią i po transferze swojego dotychczasowego dorobku zajmują dopiero piąte miejsce. Polski sztab jest jednak zgodny w tym, że ich dyspozycja będzie rosła wraz z kolejnymi meczami.

Niespodziewani zwycięzcy tegorocznej edycji Ligi Światowej są ewenementem. Do siatkówki mają podejście czysto naukowe (ich zasługą jest wypracowany w latach 80. system z podziałem na graczy zadaniowych), dysponują własnym programem do analiz meczowych i tylko sami zdają sobie sprawę, jakim potencjałem dysponują. W obecnym sezonie reprezentacyjnym na powierzchnię wyciągnęli anonimowego dla publiczności 22-letniego Taylora Sandersa, który w swoim debiucie siał popłoch w starciach ze światowymi potęgami. Na co dzień jest zawodnikiem... Uniwersytetu Brighama Younga. Poza nim z szerokiej 22-osobowej kadry jeszcze pięciu zawodników gra na poziomie akademickim, wśród nich 21-letni Micah Christenson, najmłodszy pierwszy rozgrywający w elicie. Sporo napodróżować musi się selekcjoner John Speraw, bo reszta składu rozsiana jest po całym świecie - od Chin, przez Austrię, po Belgię. Zachwycony otoczką siatkówki w Polsce Sparew przez pięć lat przyglądał się reprezentacji w roli asystenta Hugh McCutcheona (był jednym z głównych kandydatów do przejęcia reprezentacji Polski po Andre Anastsim) oraz Alana Knipe'a. Gwiazdor kadry USA Matthew Anderson zawodowo zaczął grać w siatkówkę dopiero w wieku 20 lat, po wyemigrowaniu do Korei Płd. Po odejściu Claytona Stanleya Amerykanie nie doczekali się klasowego atakującego i właśnie przyjmującym Zenitu Kazań obsadzono pozycję nr 4. Kronikarze z FIVB określają jego rolę jako "universal".

Antiga może być coraz pewniejszy swoich wyborów personalnych. Sprawdza się duet przyjmujących Michał Winiarski-Mateusz Mika, na tle słabszych drużyn była okazja do przeglądu całej dwunastki i wypróbowania różnych ustawień. Miał czas na wypoczynek ósmy najstarszy zawodnik turnieju Paweł Zagumny, swój udział zaznaczył zmiennik Mariusza Wlazłego Dawid Konarski. Przy korzystnych wynikach innych spotkań wygrana za trzy punkty może już dziś dać Polakom awans do najlepszej szóstki turnieju, ale raczej trzeba będzie poczekać jeszcze jedną serię spotkań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto