Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mężczyzno! Bądź jak "Wrażliwy wojownik" Stu Webera

Ewa Bo
Ewa Bo
Kiedy spojrzał na nią pierwszy raz w życiu, nie mógł od niej oderwać wzroku. Po kilkunastu spotkaniach wiedział już, że to ta jedyna. Ona także. Dopadła ich strzała Kupidyna...

Po kilku latach narzeczeństwa Ola i Tomek podjęli decyzję o ślubie i złożyli przysięgę małżeńską przed Bogiem i ludźmi. Mijały miesiące i lata, a oni cieszyli się sobą nawzajem. Później na świat przyszły dzieci i choć przybyło obowiązków nadal byli szczęśliwi. Inni patrzyli z zazdrością na ich związek.

Któregoś dnia dowiedziałam się, że się rozstali. Trudno było w to uwierzyć. Czy mogli uratować swoje małżeństwo? Tak, tylko do tego potrzeba było chęci i zaangażowania obydwojga. Ale Tomek uznał, że zamknie ten rozdział wspólnego życia po swojemu. Odszedł, nie wyjaśniając nic żonie ani dzieciom. Rozpoczął nowy etap życia z inną osobą, a o nich zapomniał. Tak jakby ich w ogóle nie było.

To historia moich znajomych. Być może znacie podobne. Takich mężczyzn jest coraz więcej. Myślą tylko o sobie i własnych przyjemnościach, nie zważając na żonę, dzieci, dane słowo. Nie chcą pamiętać, że problemy należy rozwiązywać tak, by nie krzywdzić przy tym innych.

Statystyki pokazują, że przybywa rozbitych rodzin. Również w Polsce zwiększa się liczba rozwodów (i separacji). Wg danych GUS (opublikowanych 8 listopada ub. roku) w roku 2012 orzeczono 64432 rozwodów (na które przypadało 54026 małoletnich) i 2515 separacji. Bywa, że dzieci nie widzą ojca przez rok i dłużej. A jest on przecież wzorem dla nich (nie tylko dla chłopców ale i dla dziewczynek). Potrzebują jego obecności, miłości, wychowania. To one cierpią najbardziej i po rozstaniu rodziców nigdy w pełni nie dochodzą do siebie.

Są jednak i tacy przedstawiciele płci brzydkiej, którzy walczą o swoje małżeństwo i rodzinę. Nie robią porównań, nie zastanawiają się jakby żyło im się z inną osobą. Nie szukają nowej partnerki, bo kiedyś dokonali już wyboru. Obiecali być razem, wspierać się, szanować, kochać. Trwają i dotrzymują danego słowa, pomimo przeszkód, sprzeciwu czy bólu.

- Gdy po piętnastu latach spojrzałem w błyszczące gniewem oczy mojej żony, zrozumiałem, że to, co brałem za pewnik – nasz związek, nie jest niczym pewnym. Uświadomiłem sobie, że dotąd traktowałem moją żonę jako trofeum – zdobyte i ustawione na półce – a nie jako towarzyszkę życia czy przyjaciela, z którym mogę podzielić się tym, co dzieje się w moim wnętrzu. Pewne sygnały pojawiały się już wcześniej, zanim wyjechałem na wojnę do Wietnamu, jednak ich nie zauważyłem. Typowy facet! Ale tym razem filozofia „drugiej szansy” skończyła się! - wspomina Stu Weber w swojej książce ""Wrażliwy wojownik".

Autor w tym momencie poczuł, że jest na rozdrożu życia. Te gniewne oczy żony nie były jak łagodny odgłos budzika, który się wyłączy i drzemie dalej. Zrozumiał, że to ostatni moment, by się obudzić i zacząć działać. Niestety, mężczyźni często skupiają się na rzeczach (domach, samochodach, kontach bankowych itp.), myśląc, że to zapewni im pozycję i bezpieczeństwo. A tego nie będzie bez właściwych relacji z ludźmi, z najbliższymi.

Czy wiesz czym w XXI wieku jest męskość? Książka Stu Webera właśnie o tym mówi. O tej męskości prawdziwej, stworzonej przez Boga, opartej na mocnym fundamencie. O tym, że rzeczy materialne są mało istotne. Uświadamia czytelnikom, że najważniejszy jest charakter, serce, prawość, sprawiedliwość, pokora. To są rzeczy trwałe. Te cechy stają się dziedzictwem.

Mężczyzno, „Wrażliwy wojownik” pomoże Ci odkryć prawdziwą męskość w sobie. Znajdziesz tu wiele praktycznych wskazówek (w każdym z 16 rozdziałów) mówiących jak to zrobić. Usłyszysz wiele słów z ust drugiego faceta. Nie brak jest tu również przykładów z najbliższego otoczenia jak i cytatów z Biblii, do których autor często nawiązuje.

Warto oddać się lekturze tej książki.

"Wrażliwy wojownik"
Autor:
Stu Weber
Data i miejsce wydania:
Warszawa 2013
Tytuł oryginału "Tender Warrior"
Liczba stron: 344
Wydawca:
Oficyna Wydawnicza VOCATIO

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto