Powodem decyzji artysty była obecność w nim Jana Kobylańskiego, którego salon uważa za antysemitę. Michalkiewicz twierdzi, że establishment nie lubi Kobylańskiego, ponieważ ten ograniczył wpływy ludzi Bronisława Geremka w amerykańskich środowiskach polonijnych.
Co ciekawe choć salon z pogardą odnosi się do osoby Kobylańskiego, to w swoim czasie odpowiednio docenił zasługi sponsora Radia Maryja dla Polski. Artur Zawisza w ostatniej "Kropce nad i" przypomniał, że Kobylański przyjmował odznaczenia z rąk prezydentów III RP: Lecha Wałęsy oraz Aleksandra Kwaśniewskiego.
Stanisław Michalkiewicz kpi z Pawła Kukiza; nazywa go "odważnym i bezkompromisowym". Przypomina słowa przeboju Kukiza ("Bo tutaj jest jak jest po prostu") i w ten sposób sugeruje, że piosenkarz zachował się konformistycznie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?