"Spieprzaj dziadu", tak kiedyś powiedział Lech Kaczyński do jednego z natrętnych obywateli. Jego niestosowna odpowiedź stała się hitem medialnym i ciągnęła się za nim, do końca życia.
"Spieprzaj pan", tak powiedziała jedna uczestniczka spotkania z Januszem Palikotem w Siedlcach. Czy jej słowa zdobędą popularność na miarę złotej wypowiedzi zmarłego prezydenta?
Aby się tak stało, muszą one, być w mediach nagłaśniane oraz często przypominane. Pierwszy krok już został zrobiony. Goszczący w programie "Fakty po faktach" Leszek Miller przypomniał je i stwierdził, że trafnie odzwierciedlają jego wewnętrzny stosunek do Palikota.
Miller bardzo ostro mówił o swoim rywalu politycznym; stwierdził, że odczuwa do niego pogardę i obrzydzenie, ponieważ ten nie waha się grać polską racją stanu, oraz bezpieczeństwem polskich obywateli. Zaznaczył, ze jeżeli dojdzie do odwetu ze strony terrorystów na Polakach, to odpowiedzialnym za to będzie Janusz Palikot. Zauważył, że będą ku temu doskonałe okoliczności - w Polsce niebawem rozpocznie się, duża impreza sportowa, EURO 2012. Miller zapewniał, że islamscy terroryści bacznie śledzą, to co się teraz dzieje w Polsce.
Ponadto szef SLD powiedział, że jest bardzo ciekawy, jak Tusk zareaguje na obrażenie jego ministra, Jarosława Gowina przez Palikota. Przypomniał, że kiedy w czasach jego premierostwa, coś takiego uczynił Andrzej Lepper, doprowadził do usunięcia, go z funkcji wicemarszałka Sejmu.
Dodał jeszcze, że ten wybuch nienawiści Palikota skierowany na jego osobę, wynika z tego, że SLD postanowiło zachować swój obecny kształt i nie połączyło się, jak tego wielu chciało (w tym Aleksander Kwaśniewski) z drużyną Janusza Palikota.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?