W dniu, w którym Adam Covey kończy ósmy rok życia przed szkołą odbywają się zawody sportowe. Chłopiec po ich zakończeniu może przynieść tort, który w czasie imprezy przechowuje w sali plastycznej. Taka jest tradycja Sidley House. To wielki dzień nie tylko dla małego Addiego, ale także dla jego nastoletniej siostry Jennifer, która była asystentką Silasa Hymana, a teraz czasowo pełni funkcję pielęgniarki oraz mamy Grace.
Wydaje się, że nic nie jest w stanie zniszczyć jego Idylli. Nieoczekiwanie sielankę przerywa tragedia. W budynku wybucha pożar, ale nie wszyscy uczniowie znajdują się na zewnątrz. Grace z przerażeniem odkrywa, że nigdzie nie widzi Jenny. Kobieta nie zważając na grożące jej niebezpieczeństwo wbiega do szkoły, ale nie udaje się jej uratować córki. Obie trafiają do szpitala i lekarze nie mają z nimi żadnego kontaktu.
Nastolatka musi mieć przeszczep serca, a organizm jej matki nie przejawia żadnych funkcji życiowych. Kobiety znajdują się poza swoimi ciałami i obserwują, co się wokół nich dzieje. Wkrótce dochodzą do wniosku, że pożar Sidley House nie był wypadkiem tylko celowym podpaleniem. Podejrzenia dyrekcji i policji padają na Adama, ale rodzina nie daje im wiary. Podejrzewa zwolnionego niedawno nauczyciela, Silasa Hymana, z którym już wcześniej szkoła miała problemy. Kto rzeczywiście podpalił szkołę?
W ostatnim czasie coraz częściej mam okazję czytać powieści, które są trudne do recenzji. Traktuję je jako wyzwanie. Część takich książek otrzymuję z serwisów internetowych jako pozycje recenzenckie.
Rosamund Lupton, autorka, która zadebiutowała wydaną w 2010 r. powieścią zatytułowaną „Siostra” (w naszym kraju książka ukazała się w 2011 nakładem wydawnictwa Świat Książki), rok później napisała kolejny thriller psychologiczny i podpalenie szkoły (oś utworu) uczyniła jedynie pretekstem do ukazania ludzi, ich zachowań oraz charakterów. Recenzowany właśnie utwór to bardzo dobry, trzymający w napięciu thriller, w którym niemalże każdy bohater ma coś do ukrycia i nosi jakąś maskę. Autorka stworzyła wielowątkową powieść opowiadającą o ludzkiej obłudzie, zakłamaniu i niedostrzeganiu w życiu tego, co jest najważniejsze.
Główna bohaterka „Potem” to 35-letnia Grace Covey – jedna z osób bezpośrednio poszkodowanych w pożarze. Jest żoną sławnego, kochającego męża i szczęśliwą matką dwójki dzieci. Jej dotychczasowe życie kończy się w chwili, w której wbiega do płonącego budynku. Choć się boi, to nie zważa na własne bezpieczeństwo. Walczy o życie córki. Gdy ich ciała zostają przewiezione do szpitala, z przerażeniem odkrywa, że będąc w ludzkiej powłoce nie może się poruszać. Wychodzi z niej i jak duch ogląda rozgrywające się wydarzenia.
Jest przestraszona i zrozpaczona poparzeniami Jennifer oraz tym, że lekarze nie mają z nimi żadnego kontaktu, a dziewczyna znajduje się w podobnym do jej stanie – także jest poza ciałem. Grace, w przeciwieństwie do Jen, żywi jednak nadzieję, że ich koszmar wkrótce się skończy, a życie znów będzie takie jak dawniej. Nim to nastąpi przysłuchuje się rozmowom lekarzy, policji, dziennikarzy, chodzi za nimi niczym cień i analizuje zaistniałą sytuację.
Próbuje także zrozumieć, co tak naprawdę stało się w dniu zawodów i kto jest odpowiedzialny za pożar Sidley House. Cóż innego może zrobić? Jest widzialna i słyszalna tylko przez Jen. Mimo że cały czas rozmawia ze swoim mężem Michaelem, jego siostrą policjantką Sarą i innymi ludźmi, jej słowa są jedynie monologiem. Ale gdyby nawet mogła, to co by powiedziała: że mały Adam, kochany Adds zamknął się w sobie i nic nie mówi, a Jen-Jen pamięta tylko urywki tego co się stało? Że jej najlepsza przyjaciółka Maisie White i jej córka Rowena są tyranizowane przez z pozoru przykładnego męża i ojca Donalda?
A może zadałaby następujące pytania: kto w przeszłości prześladował Jennifer, a później próbował ją zabić w szpitalu, czy dziewczyna miała romans z Hymanem i czy to on podpalił szkołę? Silas wydaje się do tego zdolny, ale wszystko wskazuje na to, że za pożar odpowiedzialny jest mały Adam.
Pytania rodzą odpowiedzi, a te kolejne pytania. Grace stopniowo odkrywa przerażającą prawdę o tym, kto i dlaczego zniszczył życie jej rodziny. Zdejmuje także maski z otaczających ją ludzi, a najbardziej przerażające są twarze tych, których dobrze zna. Główna bohaterka dojrzewa i odradza się wewnętrznie. Na nowo odkrywa czym jest miłość, nienawiść i zemsta. Te uczucia zmieniają jej sposób postrzegania świata. Dostrzega, że Jennifer już dawno przestała być dzieckiem, a pozory mylą.
Musi pogodzić się z tą wiedzą. Czuje się wewnętrznie rozdarta i nie potrafi się pogodzić z nową prawdą, a co gorsze, nie może jej nikomu, oprócz córki, przekazać.
W powieści „Potem” uczucia i spostrzeżenia Grace przesłaniają wydarzenia, ale nie tylko ona jest ofiarą zaistniałej tragedii. Tak naprawdę bowiem fizycznie lub psychicznie ucierpiała w niej większość postaci.
Akcja książki rozgrywa się w teraźniejszości i głównie w murach szpitala, ale także przed szkołą oraz na komisariacie. Lupton ciekawie poprowadziła fabułę. Narratorem powieści jest Grace, która relacjonuje Michaelowi to, co się wydarzyło, co się dzieje, opowiada o swoich spostrzeżeniach i podejrzeniach, co do poszczególnych osób. Kierując podejrzenia na różnych bohaterów oraz przeplatając motywy ich postępowań, autorka utrzymuje czytelnika w stanie nieustannego napięcia i niepewności niemalże do ostatniej strony powieści.
Broszurowa, estetyczna okładka recenzowanej książki nie zapowiada emocji i wrażeń, które czekają czytelnika w trakcie lektury. Przedstawiono na niej biegnącą przez park kobietę ubraną w czerwoną, jaskrawą spódnicę, która wyróżnia się wśród szarości, z pozoru bezbarwnej obwoluty. Tym samym kolorem „wita” czytelnika duży, wyraźny tytuł powieści, a nad nim znajduje się zapowiedź fabuły „Idealny dzień. Potworna zbrodnia”.
Rosamund Lupton została okrzyknięta nową gwiazdą thrillerów, a jej pierwsza powieść („Siostra”) była bestsellerem według „Sunday Times” i najlepiej sprzedającym się brytyjskim debiutem literackim. Nie miałem przyjemności jej przeczytać, ale bez reszty oddałem się lekturze literackiej następczyni – książce „Potem”. Po przeczytaniu mogę tylko zacytować opisy znajdujące się na okładce recenzowanej książki:
Zadaje ogłuszający cios emocjonalny. „Guardian”,
Oryginalny, straszny i mądry – ten thriller jest frapujący. „Closer Magazine”,
Przygnębiająco dobra... Naprawdę oryginalny nowy talent. „Daily Mail” oraz
Wyrafinowany thriller psychologiczny „You Magazine, Mail Online”.
W pełni się zgadzam z powyższymi opiniami. Autorka, o której wydawca wspomniał na okładce, że zanim zadebiutowała „Siostrą” pisała scenariusze, ma rodzinę i mieszka w Londynie, popełniła co prawda dopiero drugą powieść, ale jest nią książka, obok której nie można przejść obojętnie, położyć na półce i zapomnieć.
„Potem” to utwór pełen napięcia, charakterystycznych i zapadających w pamięć postaci (pozytywnych i negatywnych), ale także wzruszający oraz zmuszający czytelnika do myślenia i zastanowienia się nad otaczającym go światem. Mimo występujących w powieści kilku błędów (literówki, powtórzenia niektórych wyrazów) „Potem” przeczytałem z prawdziwą przyjemnością.
Autor: Rosamund Lupton
Tytuł: Potem
Tytuł oryginału: Afterwards
Język oryginału: angielski
Przekład: Agnieszka Wyszogrodzka-Gaik
Wydawnictwo: Świat Książki
Data wydania: 2012 r.
Miejsce wydania: Warszawa
Format i okładka: 215x135 mm, miękka
ISBN: 978-83-7799-177-0
Liczna stron: 400
Cena: 39,90 zł.
NORBLIN EVENT HALL
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?