Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

MŚ Beach Soccera: Pogrom w finale, Brazylia mistrzem!

Bartłomiej Krawczyk
Bartłomiej Krawczyk
Reprezentacja Brazylii wygrała mistrzostwa świata w beach soccerze. W finale Canarinhos pokonali Szwajcarię aż 10:5!

Dzisiejszy mecz finałowy był drugim spotkaniem tych drużyn w tym turnieju. W fazie grupowej "Canarinhos" pokonali Szwajcarów 4:2. Ale to nieważne. Finał, to zupełnie co innego.

Obecność Brazylii w wielkim finale mundialu to nic nowego. Brazylijczycy wygrywali wszystkie turnieje mistrzowskie, w których awansowali do finału, czyli 12 z 14 dotychczasowych. Szwajcaria z kolei, to czarny koń tych mistrzostw. "Helweci" w mistrzostwach świata w beach soccerze grali raz, w roku 2003, jednak jest to ich debiut w mundialu pod patronatem FIFA. Zatem debiut i finał państwa, które w odróżnieniu od Polski, nie ma morza i plaż. No cóż...

Wróćmy jednak do meczu. Finał i rewanż za mecz w grupie. Po pierwszym, zaciętym meczu tych drużyn w grupie spodziewano się większych emocji w finale. Tak jednak nie było. Brazylia 13. raz grała w finale mundialu i 13. raz triumfowała, a przypominam, że turniej na przepięknym obiekcie w Dubaju był piętnastym turniejem o mistrzostwo świata.

Poniżej wyjściowe składy obu drużyn:

Brazylia: Mao(gk), Bueno, Sidney, Buru oraz Benjamin
Szwajcaria: Jung(gk), Leu, Jaeggy, Spaccarotella i Stankovic

Pierwsza tercja rozpoczęła się bardzo spokojnie. Drużyny nie spieszyły się z atakiem, jednak kiedy w 6. minucie Andre piękną przewrotką dobił strzał kolegi z drużyny rozwiązał się worek z bramkami. W 8. minucie i 17. sekundzie Betinho oddał bardzo silny, precyzyjny strzał. Piłka odbiła się jeszcze od słupka i wpadła do bramki. Nico Jung był bez szans. Brazylia Szwajcaria 2:0!

Na kolejne gole nie trzeba było długo czekać. Zaledwie 10 sekund później Buru świetną główką wykończył dośrodkowanie Andre i Canarinhos prowadzili już 3:0! Pół minuty później pierwszą bramkę zdobyli "Helweci". Jaeggy oddał świetny strzał wolejem z półobrotu, piłka odbiła się tuż przed bramką i wpadła do siatki Mao. Od tego momentu sytuacji bramkowych było mniej, jednak w ostatniej sekundzie pierwszej tercji Daniel precyzyjnym lobem zdobył czwartego gola dla Brazylii.

A zatem, wynik po 1. tercji: Brazylia 4:1 Szwajcaria.

Druga tercja także przebiegała pod dyktando Brazylii. Pierwszy gol w tej części meczu padł w 14. minucie i 42. sekundzie spotkania. Buru oddał strzał z rzutu wolnego z własnego pola karnego. Piłka po drodze kozłowała ok. 2 metry przed bramką i wpadła tuż przy słupku! Piękny gol!

Po tej bramce przez 3 minuty obie drużyny stworzyły sobie po jednej dobrej okazji do strzelenia gola, jednak przewrotki Sidney'a oraz Jaeggy'ego były bronione przez bramkarzy. Po tych kilku minutach z rzutu wolnego uderzał Benjamin. Gracz "Canarinhos" "huknął jak z armaty", piłka odbiła się od poprzeczki i wpadła do bramki "Helwetów". Kolejny przepiękny gol Brazylijczyków.

W tym momencie stało się jasne, że to gracze z Ameryki Południowej zostaną po raz kolejny mistrzami świata. Gra znowu się uspokoiła. Stankovic, największa gwiazda Szwajcarów, próbował strzelić gola przewrotką, jednak Mao był dobrze ustawiony. Brazylijczycy również mieli swoją szansę do zdobycia kolejnej bramki, jednak strzały Andre i Mao były albo niecelne albo pewnie zatrzymywane przez szwajcarskiego bramkarza.

W końcówce drugiej tercji "Canarinhos" zdobyli dwa gole. Na 1 minutę i 10 sekund przed końcem tej części gry Andre głową dobija piłkę do pustej bramki, a na 8:1 20 sekund później gola strzelił Betinho.

Wynik po drugiej tercji: Brazylia 8:1 Szwajcaria.

Ostatnią tercję tego meczu obie drużyny rozpoczęły ze znaczącymi zmianami w składzie. Szwajcarzy wymienili bramkarza (pojawił się Valentin) a "Canarinhos" zagrali rezerwowym składem.

Początek trzeciej tercji podobny był do początków pierwszych dwóch odsłon tego spotkania, czyli spokojny. Gole musiały poczekać. Brazylijczycy grali spokojnie, cieszyli się grą, Szwajcarzy starali się strzelić kolejne bramki, aby uniknąć kompromitacji, jednak bramkarze obu drużyn przez długi czas zachowywali czyste konto.

W 30. minucie i 27. sekundzie meczu piękną bramkę zdobyli "Helweci". Stankovic pięknie zagrał piętą, Meier podrzucił sobie piłkę i uderzył świetnie z półwoleja. Dokładnie 30 sekund później Brazylijczycy zdobyli kolejną bramkę. Rzut karny na gola pewnie wykorzystał Sidney. Szwajcarzy odpowiedzieli niesamowicie szybko, bo już po 5 sekundach!

Ze wznowienia na bok świetnie podrzucił piłkę Meier, a Rodrigues strzelił kapitalną bramkę. Dokładnie 2 minuty i 24 sekundy później padł kolejny piękny gol dla Szwajcarii. Trzy dokładne podania w powietrzu pomiędzy Szwajcarami, a wspaniałego gola z pierwszej piłki strzelił Schirinzi.

Szwajacarzy robili co mogli, aby uniknąć kompromitacji, i chwała im za to. Natomiast "Canarinhos" dążyli do zdobycia 10. gola w meczu, jednak z rzutów wolnych niecelnie uderzali Andre i Bruno.

Na 24 sekundy przed końcem meczu swoją 16. bramkę w turnieju zdobył król strzelców, Szwajcar Dejan Stankovic. "Helwet" wykorzystał świetne dośrodkowanie z rzutu rożnego i głową pokonał Alessandro. Jednak ostatnie słowo w tym meczu należało do nowych-starych mistrzów świata. W ostatniej sekundzie z rzutu wolnego piękną bramkę zdobył Bueno!

Wynik końcowy: Brazylia 10:5 Szwajcaria.

Brazylia po raz 13. zdobyła tytuł mistrzów świata! Kolejny raz "Canarinhos" pokazali, że różnica między nimi a resztą świata jest nadal ogromna. Szwajcarzy przegrali, ale nie mają się czego wstydzić, nie ma drużyny, która nigdy nie przegrała z Brazylią. "Canarinhos" do tej pory wygrali ponad 96 proc. swoich wszystkich meczy beach soccera.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto