Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mundial 2010. Kamerun - Dania 1:2

Łukasz Wolski
Łukasz Wolski
W meczu grupy E, piłkarze Kamerunu przegrali z Danią i stracili szanse na awans do kolejnej fazy rozgrywek. Mecz stał na dobrym poziomie, gra toczyła się szybko i płynnie. Obie drużyny nie zawiodły.

Obie drużyny grały z nożem na gardle, gdyż przegrały swoje pierwsze spotkania. Duńczycy musieli uznać wyższość Holendrów, Kameruńczycy zaś okazali się słabsi od ekipy z Japonii. Teoretycznie w lepszej sytuacji byli więc piłkarze z Europy, gdyż ulegli zdecydowanemu faworytowi grupy.

Mecz rozpoczął się świetnie dla podopiecznych le Guena, którzy już w 10. minucie cieszyli się ze zdobycia bramki. Fatalnie zachowali się obrońcy Danii, którzy stracili piłkę na własnej połowie. Skrzętnie wykorzystał to Emana, który następnie dobrym podaniem obsłużył Samuela Eto'o, a ten nie pomylił się w sytuacji sam na sam z Soerensenem.

Obie drużyny atakowały, co chwila działo się coś na boisku. W 33. minucie, książkową akcję przeprowadzili podopieczni Mortena Olsena. Jej zwieńczeniem było dośrodkowanie Romedahla, które wykończył piłkarz Arsenalu Niclas Bendtner, czym doprowadził do remisu.

Końcówka pierwszej połowy, toczona była w bardzo wysokim tempie. Widać było, że obu drużynom zależy bardzo na wygraniu spotkania. Najlepszą okazję na zdobycie gola miał Eto'o, jednak jego strzał zatrzymał się na słupku. Bez skutku zdobyć bramkę próbował także jego kolega z drużyny - Emana, jego strzał wybronił Soerensen.

[W drugiej połowie inicjatywę miały "Nieposkromione Lwy", co chwilę przeprowadzając groźny atak. Pierwsza naprawdę groźna akcja, była jednak dziełem Duńczyków. W 50. minucie świetnym uderzeniem popisał się Kjaer, ale bramkarz Kamerunu przeniósł piłkę nad poprzeczką.

W 61. minucie, Duńczycy wpadli w szał radości. Świetnie w polu karnym Souleymanou zachował się Rommedahl, który najpierw zwiódł obrońcę rywali, a potem technicznym strzałem umieścił piłkę w siatce.

Kameruńczycy zaciekle atakowali, jednak brakowało im skuteczności. Emana zmarnował kilka dobrych piłek, które mogły przesądzić o losach spotkania. Nieposkromione Lwy musiały tego dnia uznać jednak wyższość rywali.

Przegrana Kameruńczyków oznacza, że pożegnają się oni z turniejem po fazie grupowej. Awans w tej grupie wywalczyła już Holandia, a o drugie miejsce premiowane awansem powalczy Dania z Japonią.

Kamerun - Dania 1:2
Bramki:
1:0 Eto'o 10. minuta
1:1 Bendtner 33. minuta
1:2 Rommedahl 61. minuta

b]Żółte kartki: Bassong, Mbia (Kamerun) oraz Sorensen, Kjaer (Dania).

Kamerun: Hamidou Souleymanou - Stephane Mbia, Sebastien Bassong (72’ Mohamadou Idrissou), Nicolas Nkoulou, Benoit Assou-Ekotto, Geremi, Enoh Eyong (46’ Jean Makoun), Alexandre Song, Achille Emana, Achille Webo (79’ Vincent Aboubakar), Samuel Eto'o.

Dania: Thomas Sorensen - Simon Poulsen, Daniel Agger, Simon Kjaer, Lars Jacobsen, Dennis Rommedahl, Christian Poulsen, Martin Jorgensen (46’ Daniel Jensen), Jesper Gronkjaer (67’ Thomas Kahlenber), Jon Dahl Tomasson (86’ Jakob Poulsen), Nicklas Bendtner.

Sędzia: Jorge Larrionda (Urugwaj).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto