Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mundial w Brazylii - tam, gdzie bieda sąsiaduje z komercją

Bartosz Zasławski
Bartosz Zasławski
Po raz piąty w Ameryce Południowej, po raz drugi w Brazylii. Na organizację wydała już 14 mld dolarów, kilkunastokrotnie więcej niż planowano w dniu zgłaszania kandydatury i ponad trzy razy tyle, ile poprzednio zapłaciła RPA.

W wyścigu po ugoszczenie XX mistrzostw świata (FIFA wprowadziła kryterium geograficzne) nie miała konkurencji, bo Kolumbia wycofała swoją kandydaturę. Sztuką pozostało przygotować się tak, by ogłosić pełną gotowość bez nerwowego spoglądania w kalendarz. Im był on uboższy w kartki, tym jednak napięcie rosło.

Połowy z 12 stadionów nie wykończono do ostatecznego terminu wyznaczonego przez FIFA na grudzień 2013 r. Przesuwane co kilka tygodni kolejne daty również nie były dotrzymywane. Odbiory obiektów w Cuiabie, Sao Paolo i Kurytybie trwały jeszcze w maju, nie wszędzie udało się przeprowadzić wymagane przez federację testy meczowe. Lista inwestycji - co przy okazji mistrzostw staje się tradycją - zawierała cały szereg tych niemożliwych do zrealizowania (np. system szybkiej kolei w dwuipółmilinowym Belo Horizonte nadal pozostaje w sferze planów, wobec braku zaplecza hotelowego w położonym w środku dżungli Manaus przygotowano miejsca na przycumowanych łódkach). Ledwie przy 36 z 93 dużych projektów przybito pieczątkę "wykonane".

O mundialowej euforii wśród Brazylijczyków nie ma mowy. Połowa zakochanego przecież w futbolu 200-milionowego społeczeństwa nie patrzy przychylnie na oficjeli FIFA przemierzających ulice w ciemnych limuzynach i nawet perspektywa zatarcia arcybolesnej porażki z 1950 r. nie rekompensuje im skali inwestycji w sportową infrastrukturę. Ubiegłoroczny Puchar Konfederacji, test-turniej, odbywał się w cieniu gigantycznych protestów społecznych. Postawiony pod ścianą rząd przystał na część postulatów demonstrantów. Zwiększono nakłady na edukację i służbę zdrowia, obniżono ceny biletów w transporcie publicznym, zobowiązano się głębiej przyjrzeć wydatkom budżetowym. Głosy niezadowolenia jednak nie umilkły. W poniedziałek policja rozpędziła strajkujących pracowników metra w San Paolo, którzy od kilku dni nie pojawiają się w pracy. Mają zostać ukarani finansowo i dyscyplinarnie.

Po ciemnej stronie mistrzostw są astronomiczne podwyżki stawek czynszu i przymusowe wysiedlenia z faweli, które szpeciły trasy na stadiony i budowały fałszywy wizerunek dynamicznie rozwijającej się siódmej gospodarki świata. By spacyfikować rządzące nimi gangi, potrzebne było wojsko.

Prezydent Brazylii Dilma Rousseff w rozmowie z Seppem Blatterem przyznała, że oczekuje "turnieju turniejów". Zysk ze sprzedaży biletów, pamiątek, wszystkie prawa marketingowe są w rękach FIFA, która została zwolniona z podatku VAT. Mundial nie jest przyczyną ubóstwa co czwartego mieszkańca Kraju Kawy, ale wymagania organizacyjne i wysokie koszty obsługi imprezy miały prawo sprawić, że biedniejsza cześć społeczeństwa poczuła się (słusznie czy nie - inna sprawa) wykluczona.

Na długo przed tym, jak w meczu otwarcia na Arena Corinthians Brazylijczycy i Chorwaci kopną Brazucę, ruszył wyścig technologiczny producentów sprzętu sportowego. Amerykańska firma ubierająca m.in. zespół gospodarzy zmontowała trwającą ponad 4 minuty reklamę z udziałem wszystkich swoich najbardziej rozpoznawalnych twarzy, która bywa puszczana w telewizji w całości. Widok piłkarza grającego w korkach o dwóch różnych kolorach, ze szwami ułożonymi pod każdym możliwym kątem, już nie dziwi przeciętnego obserwatora. Gwiazdy wielkiego formatu, często niedostępne na konferencjach prasowych czy w mixed-zonach, wysyłano na masowe spotkania z dziennikarzami z całego świata w myśl zasady: dajemy wam piłkarza, ale musicie zadać pytanie o jakość naszych produktów i je opublikować. Koniec strefy wpływów departamentów prasowych reprezentacji bywa początkiem oddziaływań sponsora.

Największe piłkarskie święto to miesiąc najlepszego czasu antenowego dla reklamodawców i świetna ekspozycja loga partnerów biznesowych (tych głównych FIFA ma siedmiu), którzy zostali hojnie obdarowani biletami i innymi przywilejami w vip-owskich lożach. Hyundai wypuścił na rynek specjalną serię aut "Brasil". Coca-Cola namawia do "dołączenia do gry". Visa na swojej stronie internetowej zachęca, by ruszyć do Brazylii z Usainem Boltem. McDonald's przygotował piłkarską aplikację na smartfony. Ogrzanie się w blasku mistrzostw - bezcenne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto