Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

,,My, dzieci z dworca ZOO" - życie pisze kolejne rozdziały

Jakub Zalewski
Jakub Zalewski
Wydawnictwo Iskry
W historii młodej narkomanki z berlińskiego dworca nie będzie happy endu. Bohaterka znanej na całym świecie książki, Christiane Felscherinow, wróciła do nałogu i większość czasu spędza teraz na Kottbusser Tor – stacji berlińskiego metra.

Wydana w roku 1978 (pierwsze wydanie polskie 1987) książka ,,My, dzieci z dworca ZOO" stała się światowym bestsellerem. Powstała na bazie zapisu magnetofonowego publikacja, zawiera rozmowę z Christiane F., młodą narkomanką z Berlina Zachodniego, która dodatkowo zmuszona jest przez nałóg do prostytuowania się w celu zdobycia środków odurzających. Dziennikarze tygodnika ,,Stern", Kai Hermann i Horst Rieck, postanowili przedstawić historię mieszkającej z matką dziewczyny, która w wieku 12 lat zaczęła palić haszysz, by następnie zostać pochłoniętą przez heroinę i zamieszkać na berlińskim dworcu. Książka ukazuje koszmar uzależnienia i upodlenia przez ogromnie silny nałóg, z którego niezmiernie ciężko jest się wyrwać.

Christiane wielokrotnie próbowała zerwać z narkotykami, jednak także wielokrotnie uciekała z terapii. W książce udaje jej się rzucić nałóg i faktycznie, Christiane przestała brać, aby wychowywać swojego syna, który dziś ma 11 lat. Niestety, jej znajomi i rodzina potwierdzili, że bohaterka książki powróciła do nałogu. Brać zaczęła znów podczas swej ostatnie podróży do Amsterdamu, w której towarzyszyli jej zażywający narkotyki znajomi.

Jej choroba nabrała rozmiarów, zmuszających opiekę społeczną do zabrania jej syna, dla którego już raz zerwała z nałogiem. Czy uda jej się zrobić to jeszcze raz?
- Z mojego doświadczenia wynika, iż po długim okresie abstynencji u wielu osób powracających do nałogu występuje tzw. kasacyjne ćpanie - powiedział Wiadomościom24 pracujący od lat z osobami uzależnionymi dr Włodzimierz Glinka. - Objawia się ono zupełnym brakiem kontroli i braniem znacznie większych ilości środków niż wcześniej, co często prowadzi do śmierci. Dodatkowo u osób, które poddawały się leczeniu, występują ogromne wyrzuty sumienia i wstyd, co tylko pogarsza sytuację - twierdzi specjalista.

Życie 46-letniej Christiane jest teraz zagrożone znacznie bardziej niż w czasach młodości, kiedy przebywała na tytułowym Dworcu ZOO.
- Narkoman, powracający do nałogu po wielu latach, bierze dawki, jakie zwykł zażywać za młodu, zapominając, iż jego serce nie jest już tak sprawne i może nie wytrzymać takiej próby. Poza tym, żaden narkoman nie wie ile może wziąć, ile jego organizm zniesie. Każda dawka może zabić - powiedział doktor Glinka

Pozostaje mieć nadzieję, że nie będzie to koniec, smutny koniec, opowieści, którą poznawali i nadal poznają nastolatkowie na całym świece. Walka Christiane Felscherinow pełna była upadków i zwycięstw nad nałogiem. Miejmy nadzieję, że ostatnie zwycięstwo jest jeszcze przed nią.

Żrodła:
www.thelocal.de
www.spiegel.de/international

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto