Na ferie do Szczyrku!

O tym jak przyjemnie można spędzić ferie zimowe przekonały się dzieci i młodzież, która przyjechała na zimowisko do Parafii Ewangelickiej w Szczyrku. W tym miejscu postanowiono połączyć narty ze Słowem Bożym. Wbrew pozorom nie ma tu sprzeczności. Bowiem spotkaniu przyświecała myśl przewodnia Apostoła Pawła z 1 Listu do Koryntian: "Tak biegnijcie abyście nagrodę zdobyli."

Jak wyglądał przykładowy dzień w Parafii Ewangelickiej w Szczyrku? Rozpoczynał się śniadaniem i modlitwą. Po nich wszyscy ubierali się w ciepłe ubrania, na głowy wkładali kaski, a na kurtki odblaskowe kamizelki i wyruszali na stoki. Przy wyciągu narciarskim (np. na Polanie Zieleńskiej), czekał już na nich instruktor, który uczył bezpiecznej jazdy na nartach. Osoby, które miały dobrze opanowaną tę umiejętność szalały na całego. Niektórzy zjeżdżali po sześćdziesiąt razy, a i tak nie mieli dosyć. Ale zabawę trzeba było przerwać i wrócić na smaczny obiad, który został spożyty w oka mgnieniu.

Po obiedzie była chwila wytchnienia, a później odbywały się w kościele zajęcia biblijne, które trwały do kolacji. Nauczyciele opowiadali o wspaniałym Bożym "zawodniku", którym był Eliasz. Zainspirowani tą postacią uczestnicy zimowiska uczyli się wytrwałości i posłuszeństwa Bogu. Poznawano również świadectwa wiary wielkich współczesnych sportowców.

Ksiądz Jan Byrt przypominał zgromadzonym na sali - "Jeśli chcemy osiągnąć nagrodę, to należy słuchać Boga i chodzić Jego drogami."

Dzieci i młodzież tak mówiła o spędzonym tu wolnym czasie: "Było cudownie", "Podobało mi się", "Tutaj nauczyłem się jeździć na nartach", "Przyjadę na następne zimowisko..."

A co na ten temat powiedział ksiądz Jan Byrt w rozmowie z Wiadomościami24? - To było cudowne, błogosławione zimowisko. Jesteśmy za nie wdzięczni Panu Bogu, który obdarował nas nie tylko śniegiem i bardzo przyjaznymi nam ludźmi, ale też wspaniałymi, wspólnymi chwilami ze Słowem Bożym! Do życzliwych ludzi, których Bóg nam dał należy ośmiu wolontariuszy z parafii, którzy poświęcili swój czas na tym obozie zimowym i właściciel wyciągu pan Władek Procner, który dał nam zniżki, sprawiając tym samym dzieciakom wiele frajdy! Dziękujemy za wszystko!