W wybuchach na uniwersytecie w Aleppo – według jednych źródeł - zginęło ponad 80 osób i około 160 odniosło ranny, a według innych – śmierć poniosły 52 osoby. Stało się to w czasie egzaminów semestralnych - podaje portal rp.pl. Gubernator prowincji poinformował, że do wybuchu doszło, pierwszego dnia, wkrótce po rozpoczęciu egzaminów.
Natomiast według szefa Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, w dwóch eksplozjach zginęły co najmniej 52 osoby, ale jest dużo rannych, dlatego liczba ofiar śmiertelnych może wzrosnąć. Jak podkreślił - nawet kilkudziesięciu rannych jest w stanie krytycznym. Dodał, że ofiarami eksplozji na uniwersytecie w Aleppo są zarówno studenci, jak i chroniący się tam uchodźcy.
W doniesień agencyjnych wynika, że rebelianci i przedstawiciele rządzącego reżimu w stolicy kraju, odcięli się od wybuchów. Rebelianci informują, że eksplozje są wynikiem bombardowania prowadzonego przez siły reżimowe Asada. A rządowe źródła wojskowe utrzymują, że spowodowały je wystrzelone przez rebeliantów, dwa pociski ziemia-powietrze, które omyłkowo trafiły w kompleks uniwersytecki.
Podobną informację podała oficjalna syryjska agencja Sana, która informuje o "dwóch pociskach rakietowych, odpalonych przez terrorystów" w kierunku uczelni w Aleppo. Rządzący reżim i jego lub związane z nim media, przyjęły nazywać terrorystami, rebeliantów, którzy walczą z rządem prezydenta Baszara el-Asada.
Obie eksplozje zniszczyły wydział sztuk pięknych i architektury - podała francuska agencja prasowa AFP. Uniwersytet w Aleppo działa od połowy października 2012 roku, mimo nieustannych walk od dawna trwających w mieście.
Miasto Aleppo, leżące na północy jest największym i najbardziej zaludnionym miastem w kraju. Przed wybuchem antyprezydenckiej wojny, w marcu 2011 roku, uchodziło ono za jego gospodarczą stolicę.
Według danych ONZ, trwający blisko dwa lata konflikt w Syrii, pochłonął już ponad 60 tys. ofiar śmiertelnych. Wiele tysięcy ludzi uciekło poza granice kraju, w znacznej części do Turcji. Ostatnio coraz częściej wysokiej rangi oficerowie armii rządowej przechodzą na stronę rebeliantów. Despotyczny władca Syrii, prezydent Baszar el-Asad, zaczyna tracić względy dotąd silnie popierającej go Rosji.
Stanisław Cybruch
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?