Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na wariackich papierach. Człowiek, ani nic…

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
Najbarwniejszą postacią poprzednich wyborów prezydenckich był niezapomniany mechanik - Kononowicz, który miał w programie nie tylko walkę ze wszystkim, tak, aby nie było niczego…

…lecz również zamiar uszlachetnienia szkół i szpitali, o czym można

posłuchać, najlepiej naprzemiennie z trzema tenorami, co ubogaci naszą wrażliwość muzyczną, społeczną oraz świadomość polityczną w sposób kompleksowy i przyjemny.

W taki właśnie sposób, w chwili kompletnego znudzenia lekturą, telewizją, drzemką, ścieraniem kurzu i podjadaniem małego co-nieco, w oczekiwaniu na przedwieczorną porę, kiedy będę mogła bezpiecznie wyjść bez narażania się na udar cieplny - połaziłam sobie po YouTube i odkryłam cudeńko, mniam mniam!

Oczywiście moi czytelnicy z grupy przeciwników znowu podniosą lament, że jestem tendencyjna, ale na to odpowiedź jest prosta jak kij bejsbolowy: czy to moja wina? Że się nagrali, że tak to wygląda i że wypowiedź uczestniczki młodzieżowego zgromadzenia brzmi, jak brzmi?

Nie moja! Ale trudno nie zagryzać paluchów z radości, jeśli narybek, nadzieja, przyszłość a może nawet przyszła ścisła kadra pisowska bełkocze, usiłując sobie po cichu przepowiedzieć znaczenie ledwo przyswojonych pojęć?

Republikanizm, konserwatyzm i liberalizm utworzyły w skołatanej główce mieszankę, z której trudno przed mikrofonem wybrnąć. Słuchałam i patrzyłam z objawami stuporu przechodzącego w rechot że ”…człowiek nie to, że najważniejszy, ani nic…” oraz, że „…liberalizm nie jest wszczepiony w moje korzenie…”.

Patrzyłam z rosnącym zażenowaniem, jak gwiazda owego spotkania usiłuje wybrnąć z plątaniny obcych jej pojęć metodą szkolną, czyli przepowiadając sobie po cichu obkute słówka. Niestety, bezlitosny rozmówca podtykał mikrofon i w tym momencie muszę przyznać, że porównanie z Kononowiczem wypada stanowczo na korzyść tego ostatniego.

Wprawdzie plótł banialuki jak potłuczony, ale za to absolutnie spontanicznie i zapewniał rozrywkę bez poczucia żenady. Odsłuchałam kilkakrotnie wypowiedź panny G., przyjęłam do wiadomości rzeczywistość i ostatecznie - stwierdzam to bez skrępowania - nie poczułam zmartwiona. Nie tym przypadkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto