Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na wariackich papierach. Joga po polsku

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Kowalczyk
Rodzice zdjęcie stojącego na rękach gołego mężczyzny z bukietem tulipanów w kroczu wysłali już wraz ze swoim protestem do kuratora i prezydenta.

Jak donosi sobotnia "Gazeta Krakowska", "zdjęcie stojącego na rękach gołego mężczyzny z bukietem tulipanów w kroczu [rodzice] wysłali już wraz ze swoim protestem do kuratora i prezydenta" oraz, że osobnik tknięty rodzicielskim oburzeniem zaprasza ich na rozmowę we wrześniu, gdy obejmie stanowisko dyrektora szkoły.

„Wtedy możemy podyskutować również o tym, kiedy w Polsce zaczyna się wychowanie erotyczne dzieci i czy nie za późno - mówi”.

Po obejrzeniu zdjęcia odczułam gwałtowne zainteresowanie ćwiczeniami cielesnymi i ze znalezionych doniesień fachowych wnioskuję, że ów przyszły dyrektor uprawia jogę w sposób zaawansowany w pozycjach odwróconych.
Pozycje odwrócone są wyjątkowym aspektem praktyki hatha jogi. Należą do nich
przede wszystkim
- sirsasana (stanie na głowie),
- sarvangasana (świeca),
- a także ich warianty oraz halasana (pług),
- i viparita karani.

Ponieważ zaprezentowana na zdjęciu pozycja nie jest zwyczajną sirasasana, ani sarvangasaną, nie kojarzy mi się również z pługiem, skłaniam się ku wariantowi, którego nazwa „vaparita karani”, wypowiedziana na głos, ma przepiękne brzmienie i komponuje się estetycznie z tulipanami. Artysta zaawansowany w uprawianiu jogi tak dalece, że potrafi udekorować własne jaja z przyległościami bukietem kwiatów sezonowych, powinien chyba objąć rektorat w Najwyższej Szkole Rzeźby i Malunku, gdzie studiują dzieci porośnięte, zdolne przekuć wychowanie erotyczne na sztukę poza sypialnianą w materiałach trwalszych niż kwiaty; może to być piaskowiec, papier mache’, glina z niedokończonej autostrady, wierzba płacząca, gres antypoślizgowy lub nawet brzoza.

Ta ostatnia w dwóch wersjach – miękkiej, z której robi się miotły i twardej, o której twardość toczą zacięty bój uczeni z wielu kontynentów na prośbę polskiego, też artysty, ale uprawiającego dla odmiany sztukę wojenną.

Albowiem odwieczna, nigdy w zasadzie niedokończona wojna o ziemię smoleńską, tocząca się nieprzerwanie od Iwana Groźnego, Batorego i ich następców, odżyła ze wzmożoną siłą w ostatnich dniach. Stało się to dzięki natchnionemu artyście estradowemu, dającemu występy objazdowe, jak za przeproszeniem śpiewacy operowi za komuny, którzy z nakazu wydziału kultury PZPR, wyższą sztukę nieśli pod strzechy; odżyła ta wojna polsko-ruska na nowo i gorzeć będzie jak wieczna lampka pod świętym obrazem na kilimie w sypialni naszych dziadków.

Wracając do krakowskiej szkoły muzycznej, której dyrektorować ma goły jogin z bukietem, to jednak facet przekroczył poczucie estetyki przyszłych muzyków; skłaniam się bowiem do poglądu, że do ludzi obdarzonych wyjątkowym słuchem, o wiele bardziej niż tulipany, przemawiałby puzon. To taki instrument, którym trzeba w te i wewte, żeby wszystko grało. Ale tak się jakoś ostatnio porobiło, że przyszły „pedagog” ukazuje światu obsceniczne fotki, muzyk chce się zajmować wychowaniem seksualnym, a aptekarze usiłują wrzucić do worka z naklejką „klauzula sumienia” recepty zapisywane przez lekarzy; klauzula (ich) sumienia dopuszcza, aby ortodoksyjny katolicki farmaceuta dokonywał selekcji recept, leków i pacjentów.

Jest to figura w ćwiczeniach hinduskich joginów jeszcze nieznana, ale w naszym kraju już od dawna wszystko można postawić na głowie. A jeżeli tak, to proponuję, aby dla odróżnienia od przyszłego dyrektora szkoły - farmaceuci w swoje vaparita karani wtykali białe lilie.

Przypuszczam, że żadne skargi pacjentów nie będą uwzględnione, a najlepszy minister sprawiedliwości wśród jezuitów i najlepszy jezuita wśród ministrów sprawiedliwości sprawę przyklepie. Zgodnie z klauzulą.

Znajdź nas na Google+

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto