Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na wariackich papierach. Kota ogonem

Jadwiga Hejdysz
Jadwiga Hejdysz
ilustracja pochodząca z Wikipedii
ilustracja pochodząca z Wikipedii nieznany
Poniższy artykuł piszę otwartym tekstem, aby niektórzy czytelnicy nie musieli doszukiwać się przy świetle pochodni ukrytych treści.

O człowieku,który z przyrodzonej mu anatomicznie rury wydechowej wydala gazy, mówi się, że puszcza bąki, pierdzi, smrodzi, zatruwa powietrze oraz puszcza wiatry.

Język nasz jest bogaty i to ostatnie określenie uchodzi chyba za najelegantsze w sposobach określania fizjologicznej skądinąd czynności. Czynności owej, z powszechnie znanych powodów ludzie starają się dokonać na tyle dyskretnie, aby towarzystwo mogło z uśmiechem na ustach udawać, że nic się nie stało. Tymczasem niejaka pani Fotyga, po wizycie Wielkiego Brata oznajmiła publicznie, że „czuje wiatr” i Jarosław Kaczyński będzie wkrótce premierem.

Ponieważ w rozmowach z szanownym gościem nie ustalano wyników jesiennych wyborów w Polsce, można przyjąć, że wiatr, który poczuła pani Fotyga puściła osobiście na użytek prezesa, który wszak jej płaci za nieustającą gotowość pozostania ministrem spraw zagranicznych.
Wzmożoną gotowość do działania „dla dobra kraju” w wymarzonym rządzie prezesa wykazuje również niejaki pan Mariusz Kamiński, kolejny, dobrze opłacany człowiek tworzący na użytek rządu PiS zręby przyszłych służb specjalnych. Bardzo specjalnych, na specjalne potrzeby, bo „…gdyby rządził PiS to obrona chrześcijan w świecie byłaby jednym z priorytetów polskiej prezydencji”. Tak rzekł sam prezes i należy w to wierzyć.

No i żal człowiekowi d… ściska, że PiS nie rządzi a chrześcijan nikt nie broni. Doda pojechała po twórcach Biblii i zaniża swa nieobecnością oglądalność TVP, wprawdzie ją stamtąd wywalono, ale przecież mogłaby w ramach prześladowania chrześcijan od czasu do czasu coś zaśpiewać i poobrażać uczucia na tyle skutecznie, aby ją skazano na ciężkie roboty. Tymczasem role się jakby odwracają i wkurzona na maksa Doda usiłuje puścić z torbami szefa Komitetu Obrony przed Sektami. Rzeczony pan obrońca zapatrzony w Dodę jak w święty obrazek i działający na szkodę jej piosenkarskiego biznesu, przegapił tymczasem rozrastającą się sektę poddanych Chrystusa Króla i księdza Natanka, który mąci sen wielebnemu Dziwiszowi.

Szacowny hierarcha ma prawo czuć się prześladowanym przez krnąbrnego klechę i w końcu wychodzi na to, że jeden chrześcijanin prześladuje drugiego; kogóż więc bronić? W takim rozkroku nie wolno stawiać nikogo, komu się dobrze życzy, przeto na Pis nie należy głosować.
Po co im taki kłopot? Niech sie dalej Tusk męczy, bo to i tak wszystko przez niego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto