Jonathan Sacks brał udział w debacie o małżeństwie w Izbie Lordów uznał jednak, że jako duchowny ograniczy się do sprzeciwu jedynie w obrębie Synagogi. Spotkała go za to krytyka konserwatywnego dziennikarza Charlesa Moore'a: "Naczelny Rabin zrobił źle nie głosując przeciw małżeństwom homoseksualnym".
Oficjalny biograf Lady Thatcher stwierdził w The Spectator, że "sprzeciw wobec małżeństw homoseksualnych teraz jest takim aktem odwagi jak bycie gejem było w roku 1970". Skrytykował obowiązującą w brytyjskim społeczeństwie poprawność polityczną: "Stosunek do homoseksualizmu stał się zasadniczym kryterium cywilizacyjnym. Pozdrawiam wszystkich, którzy myślą o homoseksualizmie negatywnie."
"Może rabin Sacks czuje, że żydzi nie powinni ingerować w świeckie społeczeństwo. Ale jeśli taka kluczowa instytucja jak małżeństwo jest poza jego odpowiedzialnością, dlaczego zgodził się zostać ustawodawcą w Izbie Lordów?" - dziennikarz wyraził niezadowolenie ze stanowiska rabinatu.
Na pochwały uznanego felietonisty zasłużyli biskupi anglikańscy. - Abp Canterbury i biskup Londynu byli odważni w tej kwestii - napisał.
Konserwatyści w Izbie Lordów nie dają za wygraną i wyjdą z propozycją ogólnonarodowego referendum. Proponują by wyborców zapytać: - Czy jesteś za zmianą definicji małżeństwa?
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?