Do wydarzenie doszło kwadrans przed godziną 17, tuż przed zamknięciem placówki, gdy przebywało w niej jedynie troje pracowników. Na szczęście w banku nie było żadnego klienta. Napastnik miał twarz zasłoniętą do wysokości oczu szalikiem, a na głowie miał kaptur. Sterroryzował kasjerkę przedmiotem, który przypominał broń. Kobieta nie próbowała przeciwstawić się napastnikowi i do podanej przez niego reklamówki włożyła 3,5 tysiąca złotych. Po tym mężczyzna w pośpiechu opuścił placówkę bankową.
Przez kilka godzin w siedzibie Eurobanku pracowała ekipa dochodzeniowa. Policji udało się ustalić, że rzekoma broń, którą dysponował napastnik była prawdopodobnie atrapą. Trwa ustalanie sprawcy przed podjęciem prób zatrzymania go.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?