Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Napoleon Bonaparte i tron z amarantowym baldachimem - wywiad

Grażyna Wosińska
Grażyna Wosińska
Lech Słodownik, elbląski historyk
Lech Słodownik, elbląski historyk
104 lata temu, 8 i 9 maja w Elblągu gościł Napoleon Bonaparte. O tym jak elblążanie witali boga wojny mówi Lech Słodownik, historyk w rozmowie z Grażyną Wosińską.

Dlaczego Napoleon Bonaparte przyjechał do Elbląga?
Do obowiązków cesarza należało lustrowanie wojsk. W mieście stacjonowało 12 tysięcy żołnierzy pod dowództwem marszałka Joachima Murata.

Skąd wyruszył do Elbląga?
Z pałacu Finckenstein, dziś Kamieniec, koło Susza.

Jak wyglądało powitanie?
Napoleon do Elbląga wjechał powozem przez Bramę Berlińską. Witała go generalicja. Cesarz wysiadł z powozu i dosiadł podstawionego wierzchowca siwka. Ruszył kłusem w towarzystwie świty do śródmieścia. Witał go salut z 20 dział. Wzdłuż trasy przejazdu ciekawscy witali Napoleona. Tu i ówdzie rozlegały się nieszczere okrzyki „Niech żyje cesarz”.

Gdzie zatrzymał się Napoleon?
W domu Gothilfa Struensee, dyrektora banku i fabryki potażu. Wykwaterowano go wraz z rodziną nie bacząc na wysoką pozycję społeczną. Budynek nie zachował się do naszych czasów. W 1831 roku wyburzono go i wybudowano pocztę, która jest czynna do dzisiaj.

Co się działo po powitaniu?
Po śniadaniu cesarz dokonał awansów na stopnie oficerskie. Spotkał się z przedstawicielami magistratu. Atmosfera była sztywna. Rozmawiano o pogodzie i panującej w mieście febrze.

Jak wyglądał przegląd wojsk?
W południe Napoleon ubrany w zielony mundur kawaleryjski udał się konno na Pole Nowomiejskie. Tam Joachim Murat (szwagier cesarza) demonstrował sprawność dowodzonej przez siebie kawalerii. Przez kilka godzin 12 tys. żołnierzy prowadziło pozorowane walki atakując wzdłuż Szosy Pasłęckiej, dzisiejszej alei Grunwaldzkiej.

Skąd Napoleon obserwował pokazy?
W rejonie dawnego cmentarza przy dzisiejszej ulicy Sadowej. Chociaż było daleko, ale widok z góry był doskonały. Jak mówi legenda rośnie tam jeszcze dzisiaj dąb w miejscu gdzie Napoleon obserwował pokazy.

Co się działo wieczorem?
W Zajeździe Niemieckim odbył się bal na cześć Napoleona organizowany przez oficerów francuskich na koszt miasta. Przybyły najpiękniejsze panny. Na cesarza czekał tron z amarantowym baldachimem. Stał jednak pusty, bo Napoleon nie zaszczycił balu swoją obecnością.

Jaka była atmosfera podczas balu?
Elblążanie musieli robić dobrą minę do złej gry.
Mieli świadomość, że słono zapłacą za pobyt wojsk francuskich w ich mieście.

Czy coś wytargowali?
Napoleon szybko wyjechał i do rozmów o ciężkim położeniu miasta nie doszło.

Jakie straty ponieśli elblążanie?
W Elblągu przebywało w czasach napoleońskich więcej żołnierzy i koni niż rodowitych mieszkańców miasta. Elblążanie zaciągnęli kredyty w ośmiu hamburskich bankach na zapłacenie kontrybucji. Ostatnią ratę miasto spłaciło prawie 100 lat później, bo w 1900 roku!! Francuzi bardzo zubożyli miasto, ale nie zniszczyli go.

Dlaczego koszty były tak wysokie?
Proszę pamiętać, że przemarsze wojsk napoleońskich były największymi przemarszami sił ludzkich i koni w nowożytnych dziejach (wówczas nie było jeszcze kolei). Wtedy utarło się nawet powiedzenie, że "konie zeżrą cały świat". Wyżywienie jednego konia kosztuje tyle co utrzymanie trzech krów. Ale w 1825 r. uruchomiono pierwszą linię kolejową w Anglii i zagrożenie minęło...

Czy jeszcze Napoleon był w Elblągu?
Dwa razy, ale właściwie tylko przejazdem. Po raz drugi zawitał 14 lipca 1807 roku. Wracał z Tylży, obecnie Sowietsk po zawarciu pokoju z Rosją i Prusami. Zatrzymał się o 6 rano, ale tylko na godzinę, by zmienić konie. Zdążył przyjąć petycję władz miasta z prośbą o złagodzenie ciężarów wojennych. Jego odpowiedź przeszła do historii. Rzucił okiem na pismo i powiedział krótko: dobrze. I wszystko zostało bez zmian, Po raz trzeci i ostatni raz był Napoleon w Elblągu 12 czerwca 1812 roku. Jechał na pole walki przez Królewiec do Wilna. Zatrzymał się, by zmienić konie.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto