Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego kością niezgody

Redakcja
Powstanie Warszawskie choć bezsprzecznie było ważnym wydarzeniem w dziejach Polski, wciąż budzi kontrowersje
Powstanie Warszawskie choć bezsprzecznie było ważnym wydarzeniem w dziejach Polski, wciąż budzi kontrowersje Public Domain
Sejm uchwalił, że 1 sierpnia obchodzić będziemy Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego. Kontrowersje budzi jednak brak ogólnopolskiego spojrzenia na walki wyzwoleńcze z 1944 roku oraz zaangażowanie polityczne prezydenta w tę sprawę.

Podczas piątkowego porannego głosowania, posłowie uchwalili prezydencki projekt ustawy zdecydowaną większością, 397 spośród 404 głosujących. Chęć uczczenia 1. sierpnia jako święta narodowego nie budzi wątpliwości większości z Polaków. Jednak, pomimo entuzjastycznego przyjęcia w trzecim czytaniu projektu ustawy, w tle pobrzmiewają głosy niezadowolenia z takiego obrotu sprawy.

Żal z powodu nie dostrzeżenia przez Prezydenta powstańców z Wilna, Lwowa czy Lubartowa wyrażał podczas posiedzenia Komisji Kultury i Środków Przekazu, pochodzący z Jeleniej Górze Poseł Marcin Zawiła. - Obawiam się tego, by następne pokolenia, które uczymy patriotyzmu, nie miały takiego wrażenia, że Powstanie Warszawskie, choć oczywiście najważniejsze, było jedynym zrywem militarnym państwa podziemnego - komentował Zawiła.

Kontrowersje budzi także samo wydarzenie. - Nieuchronna jest refleksja, że w wielu przypadkach ci fantastyczni młodzi ludzie [powstańcy - przyp. red.] oddali swoje życie niepotrzebnie. I nie sposób nie obwiniać dowódców, że dopuścili do tego - mówiła w lipcu Izabela Jaruga-Nowacka z Lewicy. Krzysztof Pilawski na łamach tygodnika Przegląd wyraził zdanie, że pamięć należy się nie wydarzeniu a ludziom. Zamiast uchwalania prezydenckiego projektu zaproponował ustanowienie Narodowego Dnia Pamięci o Powstańcach Warszawskich

Wielu komentatorów dostrzega także powiązania pomiędzy sposobem kreowania swojego wizerunku przez Lecha Kaczyńskiego i zaproponowaną przez niego ustawą. Tomasz Lis komentował prezydencki projekt pisząc, że Lech Kaczyński próbuje "skleić swoją osobę i swój polityczny interes z tradycją powstańczą". - Nie potrzebowaliśmy jakoś za komuny Narodowego Dnia Pamięci o Powstaniu Warszawskim, by o nim pamiętać, to niby teraz potrzebujemy? - retorycznie pytał na łamach Polska The Times publicysta.

Wyrażone w uzasadnieniu do prezydenckiego projektu ustawy, słowa: "Powstanie Warszawskie było jedynym aktem zbrojnej walki o wolność podczas II wojny światowej przeprowadzonym z takim rozmachem, przez konspiracyjną armię" mogą budzić irytację tych Polaków, którzy na co dzień nie widują na każdym rogu tablicy o którymś wydarzeniu z 1944 r. Dla nich ważniejszym wydarzeniem było to, którego sceną była ich ulica czy miasto.

Narodowy Dzień Pamięci Powstania Warszawskiego nie będzie dniem wolnym od pracy, podobnie jak ustanowiony już Dzień Solidarności i Wolności obchodzony 31 sierpnia. Jednakże prezydent wyraził nadzieję, że w przyszłości 1 sierpnia stanie się dniem wolnym od pracy.

od 7 lat
Wideo

21 kwietnia II tura wyborów. Ciekawe pojedynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto