Dariusz M. rodzinny dom dziecka prowadził wspólnie z żoną. W kwietniu br. prokuratura w Pile, po otrzymanej informacji kilku wychowanków, wszczęła śledztwo w sprawie molestowania.
W trakcie dochodzenia okazało się, że proceder trwał od 15 lat, a małżonka zdawała sobie sprawę z tego co wyczyniał jej mąż. O wszystkim dowiedziała się z listu jednej z podopiecznych skierowany do mediów, w którym opisywała co się tam dzieje (i który nigdy nie dotarł do adresata). Jak podaje Radio Zet kobieta namawiała jedynie męża do leczenia psychiatrycznego.
Podejrzany trafił do aresztu. Grozi mu do 12 lat więzienia.
Prokuratura Rejonowa w Pile wystosowała do Prokuratury Okręgowej w Poznaniu wniosek o wszczęcie odrębnego postępowania w sprawie braku nadzoru i kontroli w Rodzinnym Domu Dziecka przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie.
Zobacz również: W domu dziecka bito i gwałcono wychowanków
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?