Gdy ogłoszono, że telewizja publiczna ma zamiar wyemitować trzyodcinkowy niemiecki film "Nasze matki, nasi ojcowie" pojawiły się pierwsze glosy sprzeciwu. Wcześniej Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej potępił ten film: My, ostatni żyjący żołnierze podziemnego wojska w okupowanej Polsce, wyrażamy zdecydowany protest wobec ewidentnych fałszerstw pod adresem żołnierzy AK w wyemitowanym w marcu br. przez niemiecką telewizję państwową ZDF trzyodcinkowym filmie fabularnym pt. "Unsere Mütter, Unsere Väter" ("Nasze matki, nasi ojcowie"), który obraża dobre imię Żołnierzy Armii Krajowej, poczucie godności narodowej i honor żołnierski. Ale głos oburzenia w Polsce był słabo słyszany.
Nasza telewizja publiczna postanowiła mimo krytyki wyemitować niemiecki film. Na kolejną falę oburzenia nie trzeba było długo czekać. Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie zadało pytania: czy misja publiczna TVP polega na obrażaniu Polaków i ich pamięci narodowej oraz służeniu interesom niemieckim?, kto podjął decyzję o zakupie i emisji tego filmu i ile zapłacono z pieniędzy podatników za te kłamstwa? Oraz dlaczego władze RP, widząc antypolskie działania prezesa Juliusza Brauna, nie zdymisjonowały go?
21 czerwca przewodniczący Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych Edward Jankowski wystosował do władz RP oświadczenie w którym czytamy: Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie jest oburzone faktem emisji w mającej pełnić misję publiczną Telewizji Polskiej niemieckiego serialu pt. "Nasze matki, nasi ojcowie", który zakłamuje historię II wojny światowej, znieważa pamięć i honor żołnierzy Armii Krajowej oraz stara się oczyścić Niemców z dokonywanych przez nich zbrodni. My, najstarsi członkowie POKiN, dobrze pamiętamy, że armia niemiecka od pierwszego dnia wojny 1939 roku prowadziła działania wojenne z pogardą dla konwencji międzynarodowych, a żołnierze Wehrmachtu dopuszczali się licznych mordów i innych przestępstw na jeńcach wojennych i bezbronnej ludności cywilnej. To się nie zaczęło nagle w 1941 roku, jak wynika z serialu. Obozy koncentracyjne, ustawy norymberskie, "noc kryształowa" połączone z mordowaniem Żydów, grabieżą mienia, paleniem synagog, deportacjami - to wszystko działo się w Niemczech w latach 1933-1939.
Kombatantów oburza fakt, że postacie młodych Niemców z Wehrmachtu w serialu są przedstawione szlachetnie, jakby niczego nie wiedzieli o zbrodniach państwa, któremu wiernie służyli, że próbuje się zafałszować historię. Ten film - wg kombatantów - winę za holocaust ma przenieść na Polaków, w szczególności na Armię Krajową, chociaż ta podejmowała ogromne wysiłki - za cenę życia wielu żołnierzy - aby uratować od zagłady jak najwięcej Żydów.
Czy żądanie dymisji prezesa TVP zostanie spełnione? W końcu postawę władz Telewizji Polskiej - jak napisał Edward Jankowski - można określić mianem kolaboracji.
Chcesz obejrzeć serial, ale nie wiesz, kiedy jest emitowany? Sprawdź program telewizyjny!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?