Przygody Bonda mogliśmy oglądać dotąd w 22 filmach. Jaki był James Bond? Był odważny, uwodzicielski z poczuciem humoru. Angielski pisarz Ian Fleming, wymyślając tajnego agenta brytyjskiej służby wywiadowczej, nawet nie pomyślał, że stanie się on aż tak popularny. Pierwszą historię stworzył w 1952 roku podczas urlopu w swojej posiadłości Goldeneye, położonej na Jamajce. Skąd pomysł, aby nazwać go Jamsem Bondem? Podobno nazwisko "pożyczył" po amerykańskim ornitologu. Tłumaczył, że jest krótkie, typowo angielskie, męskie i łatwe do wymówienia w każdym języku.
James Bond to postać wymyślona, fikcyjna. Przyjaciele Fleminga twierdzą, że jest ona wzorowana na nim samym. Ian podczas II wojny światowej pracował w wywiadzie marynarki. Podobno inspirował się też prawdziwym szpiegiem Serbem Dusanem Popov, który był podwójnym agentem brytyjskim i niemieckim. Nie wiadomo ile jest w tym prawdy.
Pierwszego Bonda zagrał Sean Connery, który długo uważany był za jednego z najlepszych agentów 007. W rolę Bonda wcielał się aż sześć razy.
Timothy Dalton - z pochodzenia Walijczyk, grał Bonda dwa razy. Jego bohater był najbardziej podobny do postaci, którą stworzył Ian Fleming.
George Lazenby - miał tylko jedną okazję, aby powiedzieć: "Nazywam się Bond. James Bond".
Pierce Brosnan - aż cztery razy miał okazję zagrać agenta 007. Irlandczyk dał swojemu bohaterowi urok osobisty, romantyczny wygląd, błysk w oku i energię niezbędną filmom akcji.
Roger Moore - rodowity Anglik, który Jamesem Bondem był aż siedem razy. Przystojny dżentelmen, który niewątpliwie idealnie pasował do roli Bonda.
Daniel Craig - ostatni agent 007, wcielał się w postać Bonda dwa razy. Zerwał z wizerunkiem szykownego faceta. To mężczyzna z krwi i kości. Angielski aktor to typ współczesnego, momentami groźnego mężczyzny.
Każdy aktor grający Bonda był zawsze podobny do poprzedniego. Wyróżniali się nienagannymi manierami, studiowali w Cambridge, nosili modnie uszyte garnitury, pili wstrząśnięte, niemieszane martini z wódką.
Niestety, kolejny film z udziałem Daniela Craiga stoi pod znakiem zapytania. MGM z powodu kłopotów finansowych wystawiło film na sprzedaż. Jeżeli znajdzie się kupiec, to prawdopodobnie dojdzie do zmiany aktora. A tego fani Craiga nie chcą. Nie wyobrażają sobie też, że Bond w ogólne zniknie z ekranu.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?