Zespół Anaheim Ducks nie obroni w tym sezonie Pucharu Stanley’a. Mistrzowie NHL z poprzedniego roku odpadli w pierwszej rundzie play off tegorocznych rozgrywek. Ich pogromcami okazały się „Gwiazdy” z Dallas. Cała rywalizacja zakończyła się tryumfem Stars 4:2, a decydujące spotkanie ekipa z Teksasu wygrała u siebie 4:1.
Początek spotkania w American Airlines Center (ponad 18,5 tysiąca widzów na trybunach) pokazał, że oba zespoły podeszły do tego spotkania z wielkim respektem dla rywala, mając jednocześnie świadomość, że może to być już ostatnie spotkanie w tej serii. Stąd też zapewne trochę niemrawa gra w pierwszej tercji i brak bramek. Bilans strzałów za tą część gry wyniósł 8 – 6 dla gospodarzy.
Goście mający nóż na gardle starali się grać bezbłędnie w obronie, przez co niekoniecznie kwapili się do ataków. Efektem takiej kunktatorskiej postawy były raptem trzy oddane strzały w drugiej odsłonie. Miejscowa ekipa zdominowała drugą tercje w ofensywie, ale 8 celnych uderzeń na bramkę Jeana Sebastiena Giguere’a także nie powala z nóg. Jednak ta część gry została wygrana przez zespół Anaheim, bowiem w 23. minucie podanie Scotta Niedermayera skutecznym strzałem wykończył Corey Perry.
Miejscowi fani hokeja wsparli mocno dopingiem swoich ulubieńców na początku trzeciej tercji i na efekty długo nie trzeba było czekać. Już po dwóch minutach na tablicy świetlnej widniał remis. Jere Lehtonen i Mike Modano rozpracowali defensywę przyjezdnych i Stephan Robidas posłał krążek do bramki (gol w przewadze). Minutę później Stars już prowadzili. Nicklas Grossman i Stephena Robidas rozegrali krążek, zaś Stu Barnes wpakował go do siatki.
Dla przyjezdnych taki początek ostatniego starcia był mocnym szokiem z którego trudno było im się otrząsnąć do samego końca gry. Kiedy dodatkowo jeszcze w 58. minucie podanie Brada Richardsa na bramkę zamienił Loui Ericsson wszystko stało się jasne.
W ostatnich sekundach Ducks wycofali swojego bramkarza, aby zwiększyć szanse na pokonanie Marti’ego Turco, ale manewr ten tak jak i cała konfrontacja z „Gwiazdami” zakończył się klapą. Mike Modano posłał „gumę” ze środka tafli do pustej bramki i awans Dallas stał się faktem.
Odpadnięcie już w pierwszej rundzie obrońców trofeum zapewne jest sporą niespodzianką. Anaheim po fatalnym początku sezonu powoli się rozkręcali i ostatecznie do rozgrywek posezonowych przystąpili z czwartym numerem. Jednak trafili od razu na niewygodnego rywala, bowiem z siedmiu spotkań w regular season między tymi zespołami cztery wygrała ekipa „Gwiazd”. Marzenia o kolejnym tryumfie w lidze „Kaczory” z Kalifornii muszą zatem odłożyć na następny sezon.
Wyniki i strzelcy bramek I rundy play off z 20 kwietnia (niedziela) 2008:
Calgary – San Jose 2:0, w serii 3:3
Cal: O. Nolan, D. Langkow
Detroit – Nashville 3:0, w serii 4:2, awans – Detroit
Det: N. Lidstrom, J. Hudler, B. Rafalski
Dallas – Anaheim 4:1, w serii 4:2, awans – Dallas
Dal: S. Robidas, S. Barnes, L. Eriksson, M. Modano
Ana: C. Perry
Spotkania zaplanowane na 21 kwietnia (poniedziałek) 2008:
Montreal (1) – Boston (8), w serii 3:3
Philadelphia (6) – Washington (3), w serii 3:2
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?