Nic nie rozumiem

Dzisiaj, pewnie na kanwie ostatniej ostrej dyskusji, zlikwidowano boks...Aktualne komentarze.

Pamiętamy styczniowe zmiany, gdzie tego boksu nie było. Został przywrócony po wielu apelach.

Dzisiaj ponownie zniknął.

REDAKCJO, nie manipuluj nami, opamiętaj się. Brak argumentów nie jest remedium na niemoc. Na litość to żywy organizm, tutaj ścierają się poglądy, doświadczenia i oceny. Różne od lewa do prawa, od prostactwa do wysublimowanych tekstów. Nie tędy droga, nie taki system karania użytkowników. Tak, karania bo ukaraliście obserwatorów bieżących wydarzeń.

Na litość jaki jest Wasz cel, co chcecie osiągnąć, gdzie zmierzacie?

Dzisiaj, wstępnie, podzieliliśmy się pewnym sukcesem (telefonicznie, będzie na ten temat materiał) po którym (brakiem boksu) dostałem obuchem po głowie.

Robicie bardzo gwałtowne, nieprzemyślane, ruchy zapewniające Wam dolce vita. Spokój i spokój. Brr

Ma rację Basia, pisząc...0 No, to już nie można nawez zobczyć gdzie się dzieje awantura, zadyma , gdzie toczy się dyskusja. Kogo bronić a kogo atakować... bo na szukanie... to już mnie nikt nie namówi... Słowem uśmiercacie ten serwis rozmyślnie. Dyskusje były duszą serwisu. A teraz ślad po nich zaginął. A zatem to Wydawcy nam mówią ADIEU !...

Czy nie widzicie, dostrzegacie równi pochyłej.? Na litość !!! nie szukajcie czarnego pijaru, spróbujcie w naszych krytycznych tekstach doszukać się troski i tęsknoty do :
- wzajemnego szacunku,
- tworzenia dziennikarskiej (obojętne obywatelskiej czy sztubackiej) społeczności,
- tworzenia wspólnej platformy wymiany myśli, obserwacji, oceny bieżących zdarzeń, prezentacji hobby i uzdolnień,
- BĄDŹCIE NA LITOŚĆ GODNYMI DECYDENTAMI NASZEGO/-SZEJ SERWISU/PLATFORMY www.wiadomości24.pl

P.S. godz. 21.18
Szanowna Redakcjo,

Z miłym wrażeniem przyjąłem reakcję NASZYCH AUTORÓW, współtwórców w24. Chyba już najwyższy czas, po półrocznych przepychankach – tak przepychankach, spojrzeć prawdzie w oczy. Styczniowe zmiany okazały się niewypałem edytorskim, technicznym, organizacyjnym. Nie myli się tylko ten co nic nie robi.

Doceniam starania, doceniam chęci. Ganię, przykro mi – butę i arogancję. Nie słuchacie naszych opinii, nie słuchacie podpowiedzi.

Spotkajmy się, usiądźmy do wspólnego stołu. Rozważmy za i przeciw.

Nam, jestem pewien że Wam również, zależy na JAKOŚCI, na milionowych wejściach.

Banowanie krytyków, pisanie sloganów, obietnic skutkują tym co widać i wyczytać można. Dajcie Sobie i nam szansę.