Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

NIC O NAS BEZ NAS - nie mamy alternatywy

Zdzisław Gromada
Zdzisław Gromada
W naszym kraju teoretycznie "rządzi lud". Praktycznie on tylko jest kibicem "elit" politycznych który ma prawo raz na cztery lata uczestniczyć w powszechnym sondażu popularności ludzi chorych na władzę. Najwyższy czas to zmienić.

Podstawowym postulatem Solidarności i ideą pokojowej zmiany systemu politycznego w 1989 roku jak wiemy była myśl zawarta w haśle: Nic o nas bez nas. Dwadzieścia lat funkcjonowania przyjętego przy okrągłym stole systemu politycznego nazwanego „demokracja przedstawicielska” udowodniło ponad wszelką wątpliwość, że system ten ma niewiele wspólnego z „rządami ludu”. Faktycznie to nie są rządy ludu lecz jego przedstawicieli. Lud jest tylko kibicem, który ma obywatelskie prawo uczestniczenia raz na cztery lata w powszechnym sondażu popularności kandydatów na przedstawicieli.

Czy umowa-zlecenie w której zleceniodawca przekazuje wszelkie swoje uprawnienia usługodawcy jak prawo do zobowiązań finansowych, militarnych, zrzekania się części swojej niezależności, ustalania sobie samemu wysokości wynagrodzenia za usługę, sponsorowania swojej reklamy i tp.
bez bieżącej kontroli i prawa veta oraz bez realnej możliwości wnoszenia do niej korekty przez zleceniodawcę - jest umową uczciwą?

Według oficjalnych statystyk, jak podała „Rzeczpospolita”, aktualny dług publiczny w przeliczeniu na jednego obywatela Polski wynosi obecnie około 17 tys. zł. Naprawdę jest on znacznie wyższy i „dzięki” naszym przedstawicielom niezależnie od koniunktury stale szybko rośnie. Czy tak być musi? Czy nasza przyszłość musi być zagrożona? Nie!

Powinniśmy naszą umowę społeczną istotnie zmienić. My Naród powinniśmy mieć zagwarantowane realne prawo bieżącej kontroli pracy naszego usługodawcy, prawo veta wszystkich wątpliwych jego decyzji oraz realne prawo inicjatywy ustawodawczej i bieżącej korekty tzw. umowy społecznej. Prawo ustalenia naszemu usługodawcy (politykom) jego warunków „pracy i płacy”.

Nie musimy wyważać otwartych drzwi. Istnieje w Europie kraj w którym od ponad 150 lat funkcjonuje dobra umowa społeczna. W którym naród jest autentycznym suwerenem. Żyje w pokoju i dobrobycie. Ma wyjątkowo sprawną służbę zdrowia, wyjątkowo skutecznie dba o środowisko naturalne, nie wysyła swoich synów na żadne „misje pokojowe”, nie „sprzedaje” swojej niezależności i wolności. 70 proc. jego obywateli uważa stosowane przez nich prawo do bezpośredniej demokracji za swój największy sukces i powód do dumy.

Demokracja bezpośrednia i jej niepodważalne zalety znane są od ponad 2500 lat. Są dwie istotne przyczyny, ze wyłącznie Szwajcarzy ja praktykują:

Nie ma wystarczająco silnej oddolnej presji by zmienić ten układ. Zdecydowana większość z nas ma naturę podwładnego i nie widzi siebie w roli decydenta. Cywilizacja wodzowska przez tysiące lat wykazywała „przeciętnym obywatelom”, że bezpieczniej i łatwiej jest przejść przez życie będąc potulnym poddanym wobec silnego wodza. Taką postawę większość z nas ma zapisaną w genach i nie odczuwa potrzeby by to zmienić. Niezbędna jest nauka i uświadomienie ludziom, że możliwa i korzystniejsza dla wszystkich jest odwrotna sytuacja: my decydujemy o sprawach publicznych a ty „wodzu” jesteś tylko na naszych usługach.

Drugą istotną przyczyną jest blokada idei DB przez wszelkie mniejszości i wszelkiego rodzaju mniejszościowe grupy interesów. Największym „blokerem” DB są elity finansowe. Jak oceniają niektórzy obecnie mamy w skali globu rozwarstwienie finansowe 10/90 tj. 10 proc. ludzi zamożnych ma na swoich „kontach” 90 proc. globalnego majątku a pozostałe 90 proc.
ludności ma na swoich pozostałe 10 proc. Zrozumiałe jest, że elita finansowa obawia się oddać władzę 90 proc. większości a mając możliwości skutecznie to blokuje.
Dwa lata temu znalazła się w Internecie grupa odważnych „naiwnych idealistów” którzy uznali, że nie powinniśmy narzekać i biernie czekać na cud. L. Barański, Z.Gromada, Z. Michajłowski i J. Wojnar, w ich imieniu,-- zarejestrowali w lipcu 2008 roku, w Biurze Prezydenta Wrocławia, tzw. zwykłe Stowarzyszenie Demokracja Bezpośrednia (SDB).

Inicjatorzy postawili sobie ambitny cel doprowadzenia w naszej ojczyźnie do zmiany umowy społecznej i zastąpienie aktualnie stosowanej „papierowej” demokracji prawdziwą - bezpośrednią. Wszak prawo do takiej demokracji mamy teoretycznie zagwarantowane w Artykule 4 p. 2 naszej Konstytucji.

Na początku 2009 roku SDB liczyło ponad 20 członków. Postanowiliśmy zmienić status stowarzyszenia - zwykłe zastąpić tzw. rejestrowym. Istotnym utrudnieniem okazało się wymaganie, że dla zarejestrowania w KRS-się takiej organizacji pozarządowej niezbędna jest m. in. pisemna lista obecności założycieli. Minimum 15 osób, a my „skrzyknęliśmy” się przy pomocy Internetu i jesteśmy rozproszeni po Polsce a dwa filary SDB przebywają za granicą. J. Cibura w ojczyźnie DB a prof. W. Timoszyk w USA. Innym utrudnieniem okazało się, że nie mogą funkcjonować jednocześnie dwa stowarzyszenia zwykłe i rejestrowe o tej samej nazwie.

Musieliśmy bądź zlikwidować zwykłe SDB, co musi trwać kilka miesięcy i dopiero potem można złożyć wniosek do KRS-u o SDB rejestrowe bądź zgłosić do rejestracji stowarzyszenie o innej nazwie.. Ostatecznie zdecydowaliśmy się nie likwidować zwykłego SDB a rejestrowemu nadać nową nazwę - Stowarzyszenie BEZPŚREDNIA DEMOKRACJA PL (SBD PL). KRS jest nierychliwy. Sprawa rejestracji w KRS-się ciągnie się od początku marca 2009 i wciąż nie jest ostatecznie załatwiona.

Więcej o SDB i SBD PL można dowiedzieć się na: www.demokracjabezposrednia.org , www.demokracja-bezposrednia.org oraz na www.bezposredniademokracja.pl

Autor: Zdzisław Gromada
PS. Niniejszy referat autor wygłosił 11 września 2009 roku na Konferencji Naukowej pt. Stan i Perspektywy Demokracji Bezpośredniej w Polsce, którą zorganizował Wydział Politologii UMCS w Lublinie

Materiał ukazał się na stronie: http://jaka.polska.salon24.pl/138598,nie-mamy-wyboru-albo-nic-o-nas-bez-nas-albo

od 7 lat
Wideo

Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto