Często się zdarza, że ktoś zasłabnie i po chwili wstaje mówiąc, że jest już dobrze, ale są przypadki, że to "dobrze" kończy się kalectwem na całe życie. Gdyby ktoś w domu czy na ulicy upadł, a za minutę czy dwie wstał posadźcie go i powiedzcie żeby wykonał 3 proste rzeczy: niech się uśmiechnie, podniesie ręce do góry i powtórzy jedno łatwe zdanie np. jestem zdrowy jak ryba. Jeżeli chociaż jednej rzeczy nie wykona prawidłowo - mowa jest niezrozumiała,nie ma sił się uśmiechnąć i podnieść rąk, trzeba od razu dzwonić na pogotowie i powiedzieć dyspozytorowi co się dzieje, dyspozytor wyśle R-kę bo są 3 godziny żeby podać leki i kroplówki, po których nie będzie śladu po wylewie.
Nie bójcie się dzwonić, lepiej się pomylić niż później mieć żal, tak jak ostatnio kobieta ze Śląska, której mąż nie przeżył bo nie zdążyli dowieźć go do szpitala. Wina rodziny czy pogotowia? tego nie wiem, wiem tylko tyle że nie można bagatelizować żadnych objawów. Wszystkim życzę dużo zdrowia.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?