- Akcja ma przemodelować świadomość ludzi. Wiele osób, które piratuje w internecie dobra kultury nie uważa tego za kradzież. Trzeba obudzić przekonanie, że to obciach - powiedział w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press (AIP) Andrzej Saramonowicz, reżyser i scenarzysta.
We wtorek instalacje "Kultury na widoku" pojawiły się przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie. Ok. południa odbyła się uroczysta inauguracja drugiej edycji akcji, promującej nie tylko kulturę, ale także zachęcająca do korzystania z jej legalnych źródeł. - Internet to wspaniałe medium, dającej dostęp do kultury, szczególnie ludziom, którzy nie mieszkają blisko kin lub nie mają nie mają nośników umożliwiających oglądanie filmów czy seriali. Warto, żeby to korzystanie z kultury odbywało się nie przez kradzież - wyjaśnił aktor Antoni Pawlicki.
- Kradzież czyjejś twórczości z internetu jest nie tylko niemoralna, ale pod względem estetycznym jest to niedopuszczalne. Ta akcja to nie tylko postulat o to, żeby artystom żyło się łatwiej - powiedział AIP reżyser Andrzej Saramonowicz. - Społeczeństwo oburza się, kiedy mówimy, że kultura powinna być dotowana. Po chwili pojawiają się głosy, że należy też wspomóc pielęgniarki i kogoś jeszcze. Zgadzam się, ale przynajmniej nie kradnijmy artystom tego, co wytworzą - dodał Saramonowicz.
Organizator wydarzenia, fundacja Legalna Kultura, wyjaśnia, że akcja chce wykorzystać coraz większą popularność odbioru kultury przez urządzenia cyfrowe, w tym smartfony. To właśnie posiadacze tego typu telefonów będą mogli legalnie skorzystać z ponad 900 utworów zgromadzonych w zbiorach "Kultury na widoku". Aby ściągnąć na swoje urządzenie płytę lub film należy zeskanować specjalny kod umieszczony na instalacjach lub plakatach.
Podczas wtorkowej inauguracji pojawiło się wielu artystów. Podkreślają oni, że internet praktycznie pozwala przekroczyć jakiekolwiek granice uniemożliwiające poznanie muzyki czy filmów z nawet najbardziej egzotycznych stron świata. - Produkuję bity, ale kolekcjonuję także dużo muzyki niezwiązanej z hip-hopem. Muzyka filmowa, jazzowa, eksperymentalna, folkowa. To wszystko mnie inspiruje. Kupuję także dużo płyt ze świata, np. etiopski jazz, brazylijska muzyka big bandowa - przyznał AIP Vienio, raper i producent muzyczny.
Artyści podkreślają, że w "Kulturze na widoku" nie chodzi tylko o promowanie łatwego i legalnego dostępu do kultury. - Kultura jest jedną z najważniejszych rzeczy, która powinna wypełniać ludzkie życie. To nie jest dodatek, który pojawią się po zaspokojeniu potrzeb materialnych - powiedział Andrzej Saramonowicz. - Kultury nie można przeliczyć. Oczywiście, w pierwszej kolejności musimy zjeść. Kultura jest z kolei pokarmem dla duszy, który chyba wyróżnia nas jako ludzi - dodała wokalistka Dorota Miśkiewicz.
Nowością w dopiero do otwartej edycji "Kultury na widoku" są specjalne plakaty, które trafią do do kilkuset miast i miasteczek z utrudnionym dostępem do kultury. Aktor Antoni Pawlicki jest przekonany, że w mniejszych miejscowościach głód kultury jest nie mniejszy niż w dużych ośrodkach. - Wzrasta zainteresowanie ludzi kulturą. Widzę to, kiedy jestem zapraszany na projekcie polskich filmów w mniejszych miastach. Jest duże zainteresowanie, do kin ustawiają się kolejki. Często w takich miejscach kino jest jedno albo w ogóle go nie ma. Fantastycznie, że kultura może dotrzeć do wszystkich, którzy mają internet - powiedział Pawlicki.
W muzyce do filmu "Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy" znajdą się nawiązania do poprzednich części
Akcja "Kultura na widoku" potrwa do 11 października. Instalacje pojawią się w całej Polsce, m.in. w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu, a także Katowicach, Olsztynie czy Zamościu.
(AIP)
Stellan Skarsgård o filmie Diuna: Część 2
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?