Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie pomoże nawet viagra

Judyta Więcławska
Judyta Więcławska
Plakat filmu "Miłość i inne używki"
Plakat filmu "Miłość i inne używki" materiały prasowe
Filmy proponowane na Walentynki z założenia mają przyciągnąć do kin zakochane pary, by te przytulając się do siebie w ciemnej sali kinowej, poczuły motyle w brzuchu. Oglądając "Miłość i inne używki" nie przeżyjemy romantycznego dreszczyku, nie poczujemy czym jest prawdziwa miłość, ale za to przyśniemy w wygodnym fotelu.

Fabuła już na pierwszy rzut oka okazuje się standardowa. Jest on - Jamie Randall (Jake Gyllenhaal), jest również i ona - Maggie Murdock (Anne Hathaway), spotykają się prędzej czy później. Następuje parę scen (reżyserzy starają się być tutaj oryginalni), które w rezultacie prowadzą do powstania związku. Splot, jakże niespodziewanych wypadków sprawia, że para przeżywa kryzys. Zawinia jedno z nich. Później bohater zaczyna rozumieć swój błąd, który w następstwie stara się naprawić.

W ową szablonową przypowieść wpada również "Miłość i inne używki" z tą jednak różnicą, że do scenariusza wplątano Parkinsona głównej bohaterki. Była ambicja na niezłe kino, wyszło niepoważnie i mało apetycznie. Anne Hathaway, która jak do tej pory nie brała byle jakiej roli (Biała Królowa w Alicji w Krainie Czarów, Kym w Rachel wychodzi za mąż), zarzuca piersiami, w przerywnikach nieudolnie trzęsąc rękoma.

Miało być dramatycznie i współczująco, a zamiast tego jest kiczowato i nużąco. Promykiem okazuje się być Jake Gyllenhaal, jednakże jego uśmiech to stanowczo za mało by mówić o udanej produkcji. Może ostatnią deską ratunku rzuconą w stronę widzów jest budowanie otoczki humorystycznej opierającej się na nietypowej profesji Jamie’go. Ten bowiem jest przedstawicielem handlowym oferującym nie byle jaki lek, bo viagrę. Jednakże zdaje się, że i ona nie jest w stanie przytrzymać widzów, bo kto w Walentynki chciałby zastanawiać się nad zaburzeniami erekcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto