Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie przenoście nam stolicy do Krakowa...

Marta Jenner
Marta Jenner
Sleep of Reason http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Goya_-_Caprichos_%2843%29_-_Sleep_of_Reason.jpg&filetimestamp=20070313230459
Sleep of Reason http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Goya_-_Caprichos_%2843%29_-_Sleep_of_Reason.jpg&filetimestamp=20070313230459 Francisco de Goya
Gdy rozum śpi, budzą się demony. Najlżejszy sen mają demony wojny. Mam dość tych, które wywołały wojnę polsko-polską. Nie jestem osamotniona.

Dopiero teraz odwiedziłam wawelską kryptę, w której pochowano prezydenta Lecha Kaczyńskiego z małżonką.

Kilkanaście kamiennych stopni przeniosło mnie w miejsce, do którego nie docierają odgłosy wznieconej przez polityków narodowej zawieruchy. Wchodzący w ciszy i skupieniu zatrzymują się przed sarkofagiem, niejedni zwlekają z wyjściem, jakby chcieli choć na chwilę oderwać się od tej wrzawy. Tu nikt nie przygląda się podejrzliwie bliźniemu swemu, nie pyta o polityczną orientację, nie obwiesza się ostentacyjnie symbolami religijnymi, ani nie popisuje się chamstwem, profanując je ku uciesze gawiedzi. Nikt nie podtyka pod nos mikrofonu, nie błyska w oczy fleszem, nie żeruje na emocjach. Może to miejsce pochówku wielkich Polaków przywodzi na myśl jakże trafną starożytną inskrypcję: Czym ty jesteś, ja byłem, czym ja jestem, ty będziesz...

I choć po wyjściu z krypty wielu odwiedzających udaje się na spacer po bulwarach wiślanych, mało kto zerka na drugą stronę rzeki, sprawdzając, jakie hasło widnieje na słynnym bannerze, zakrywającym sfatygowaną fasadę hotelu "Forum".

Ci, którzy wybierają przechadzkę Drogą Królewską, mijają Krzyż Katyński na placu im. Ojca Adama Studzińskiego przed kościołem p.w. św. Idziego. Niektórzy przystają, żeby zapalić znicz czy położyć wiązankę kwiatów. Z ulgą przyjmują fakt, że nie śledzą ich fanatyczne spojrzenia "krzyżaków", nie towarzyszą im kpiny aroganckich wyrostków.

Ci zaś, którzy zapragną zwiedzić zabytkową krakowską nekropolię - Cmentarz Rakowicki - tuż za kaplicą cmentarną ujrzą Pomnik Ofiar Komunizmu, postawiony 8 kwietnia 1995 r., w 55 rocznicę popełnienia zbrodni katyńskiej. I może dowiedzą się od rodowitego krakowianina, że już w latach osiemdziesiątych pojawił się w tym miejscu brzozowy Biały Krzyż z napisem "Tu stanie pomnik ofiar komunizmu". O działaczach krakowskiej KPN, którzy go tam postawili, narażając się milicji i bezpiece, nikt dziś nie pamięta...

W drodze powrotnej do domu nucę cichutko starą piosenkę grupy "pod Budą":
Nie przenoście nam stolicy do Krakowa,
chociaż tak lubicie wracać do symboli,
bo się zaraz tutaj zjawią
butne miny, święte słowa
i głupota, która aż naprawdę boli.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto