Szef INCB Hamid Ghodse twierdzi, że nielegalne apteki stały się niezwykle wyrafinowane w swoich działaniach. Do młodzieży starają się one dotrzeć wykorzystując popularne portale społecznościowe.
"Nie reklamują teraz bezpośrednio sprzedaży leków, lecz wykorzystują YouTube czy Facebooka, by przyciągnąć na swoje strony internetowe. Kiedy na nie wejdziesz, widzisz, że sprzedają również nielegalne leki" oświadczył Ghodse.
Oznajmił on również, jak czytamy na rynekzdrowia.pl, że według WHO (Światowej Organizacji Zdrowia) niemal połowa leków oferowanych za pomocą aptek internetowych to podróbki.
Raport roczny INCB opisuje to zjawisko jako stwarzanie wrażenia legalności, gdzie apteki internetowe zamieszczają np. wizerunki i wypowiedzi fałszywych lekarzy. Spośród 12 tys. przesyłek, które przechwycono w 2010 r., aż 58 proc. pochodziło z kilku krajów w tym Polski.
Szef INCB apeluje do młodych ludzi, aby dokonywali wyboru świadomego, dokładnie sprawdzając, z kim komunikują się drogą elektroniczną i uważali na to co kupują za pomocą internetu.
Rozpoczął się konkurs Dziennikarz obywatelski 2011 Roku. Zgłoś swój materiał! Zostań najlepszym dziennikarzem 2011 roku. Wygraj jedną z ośmiu zagranicznych wycieczek.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
