Minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski, w ostatnim sejmowym wystąpieniu na temat polityki zagranicznej rządu, podkreślił szczególną rolę stosunków polsko-niemieckich. Powiedział, że głównym partnerem Polski w Europie są obecnie Niemcy. Także nowy prezydent Republiki Federalnej Niemiec, Joachim Gauck, dla podkreślenia wzajemnych dobrych stosunków między oboma państwa, wyruszył z pierwszą zagraniczną wizytą po wyborze na stanowisko, do Warszawy.
Poseł Grzegorz Schetyna, zabierając głos w Sejmie po wystąpieniu ministra Sikorskiego, zwrócił uwagę na potrzebę akcentowania wspólnej polityki zagranicznej koalicji i opozycji, co powinno być wyzwaniem dla klasy politycznej. Przedstawiciel opozycyjnej PiS powiedział natomiast, że polską politykę zagraniczną gnębią "fikcja, arogancja i kompleks". Natomiast prezydent Bronisław Komorowski, podczas spotkaniu z dziennikarzami, ocenił czwartkowe wystąpienie szefa MSZ Radosława Sikorskiego w Sejmie, bardzo dobrze. Określił je jako interesujące i ważne.
Prezydent powiedział, że pozytywnie ocenia fakt, iż ważną i potrzebną dla Polski dyskusję o przyszłości UE "przeniesiono z Berlina do Warszawy". Zdaniem prezydenta Komorowskiego, Polska powinna pracować na rzecz "wykorzystania realnych możliwości, które tworzy atrakcyjność gospodarczą Polski, ale i polityczną, dla pogłębienia współpracy z rynkami wschodzącymi, krajami rosnącymi pod względem oddziaływania politycznego na świecie". Prezydent wymienił w tym kontekście Chiny, Indie, Brazylię i Turcję.
Komentarze po wizycie Gaucka
Prasa niemiecka, w szerokich komentarzach po wizycie prezydenta Niemiec w Warszawie, podkreślała głównie, że "Gauck ceni Polaków, Polacy cenią Gaucka". Akcentowano jego bardzo wymowne, choć może nieco osobiste zdanie, które brzmi: "Niezachwiana wiara polskiego rządu w ideę Europy zawsze była dla mnie wzorem".
W obszernych relacjach z pobytu prezydenta Joachima Gaucka w Warszawie, podkreślano, że został on serdecznie przyjęty i chwalił polskie dążenie do wolności.
Dziennik "Sueddeutsche Zeitung" zwrócił uwagę na to, że wizyta była chwalona jeszcze zanim się rozpoczęła. Napisał: "Polacy mają duże oczekiwania wobec nowego niemieckiego prezydenta. Nie tylko dlatego, że jego biografia coś dla nich znaczy, a stworzenie przez Gaucka urzędu ds. akt Stasi dla wielu jest wzorem. Gauck powiedział niedawno w Łodzi, jeszcze przed wyborem na prezydenta, że podziwia Polskę za odważną walkę o wolność i także dzisiaj Niemcy mogliby brać przykład z sąsiadów, u których panuje mniej niezadowolenia". "Takie tony są dobrze przyjmowane w Warszawie - mieście bezlitośnie zburzonym w czasie wojny przez Niemców, które dziś promieniuje optymizmem i pewnością siebie" – akcentuje gazeta.
Wielkonakładowy dziennik "Die Welt", w specjalnej relacji z Warszawy, której dał tytuł "Joachim Gauck w królestwie wolności" - napisał, że prezydent Gauck radził Niemcom, żeby uczyli się od Polaków. Podkreślił też w trakcie wizyty wartości wspólne dla obu krajów.
Natomiast berliński "Der Tagesspiegel" zaakcentował, że słowa Joachima Gaucka, iż "Polska jest europejskim krajem wolności", nie są "pustą frazą", bo "nieustraszona postawa" polskiej "Solidarności" była ważną zachętą dla NRD-owskich opozycjonistów". "Zakończona sukcesem walka "Solidarności" przeciwko komunistycznej partii w Polsce, była czymś w rodzaju zwornika w budowli ruchów wolnościowych".
Berliński dziennik zwrócił uwagę, że prezydent Gauck apelując do rodaków, aby przenieśli wzrok z Zachodu na Wschód i uczyli się od polskich sąsiadów - "zwraca uwagę na zmianę europejskiej perspektywy po upadku muru berlińskiego".
Jakkolwiek jeszcze dużo brakuje obu narodom – Niemcom i Polakom – w prawdziwym, głębokim pojednaniu i nawiązaniu szerokich bliskich relacji przyjaźni, to jednak w ostatnich latach najwyższe władze polityczne wiele uczyniły na rzecz zażegnania starych, zadawnionych urazów i wzajemnej wrogości.
Pojednanie Polaków z Niemcami
Przypomnijmy, że przez długie wieki toczyły się wojny między Polską i Niemcami. W 1410 roku, w wielkiej bitwie pod Grunwaldem, sprzysiężone wojska polskie z siłami innych państw, sromotnie pokonały Niemców walczących pod sztandarami Zakonu Krzyżackiego. Odwdzięczyli się nam potem Niemcy za Grunwald, barbarzyństwem na ogromną skalę, w II wojnie światowej. Mijały lata aż przyszedł czas, najpierw ocieplenia stosunków między oboma państwami, a teraz - pojednania.
W latach pięćdziesiątych XX wieku, w głoszonej propagandzie, przewijała się groźnie brzmiąca tematyka polsko-niemiecka. Była wroga z obu stron – niemieckiej i polskiej. Powszechne porzekadło głosiło wówczas: "Jak świat światem – nigdy Niemiec nie będzie Polakowi bratem". Na lekcjach historii uczniowie uczyli się, jak okrutnie Niemcy napadali na polskie ziemie, aby je podbić i ograbić. A podczas II wojny światowej, bestialstwo hitlerowskiej machiny zabijania nie znało granic, gdy polskie ziemie "zakwitły" fabrykami śmierci – strasznymi obozami zagłady.
Mimo tragicznych wydarzeń, milionów ludzi zabitych i spalonych w czasie wojny, Polacy pokazali, że jako naród, potrafią przebaczyć. Bardziej i szczerzej niż Niemcy. A przecież Polakom w minionych wiekach Niemcy uczynili więcej krzywd niż my im. Jednak my wcześniej wyciągnęliśmy rękę do zgody. Przypomnijmy List Biskupów Polskich z 18 listopada 1965 roku, a w nim słynne słowa: „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie”.
Stanisław Cybruch
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?