Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Nienasycenie" w Teatrze Studio. Recenzja ze spektaklu

Wojciech Janiszewski
Wojciech Janiszewski
Warszawski Teatr Studio przygotował spektakl autorstwa swojego patrona Stanisława Ignacego Witkiewicza "Nienasycenie" w reżyserii Tomasza Hynka. Premiera odbyła się w listopadzie 2009 roku w 70. rocznicę śmierci pisarza.

Spektakl "Nienasycenie”" Witkacego to rodzaj "political fiction", w której Polska występuje w roli przedmurza Europy wobec najazdu unicestwiających kulturę Zachodu "Chińczyków". Jednym z bohaterów utworu Witkacy uczynił osiemnastoletniego syna piwowara Genezypa Kapena (Krzysztof Kwiatkowski).

"Nienasycenie" nie jest jednak powieścią o inicjacji, przedstawieniem okresu dojrzewania we wszelkich jego odcieniach. Kapen pogrąża się w chimerycznym obłędzie, wyzwalając mechanizm autodestrukcji, którego początkiem jest homoerotyczne doświadczenie, a końcem rytualne (jako akt, nie w przebiegu) morderstwo. Działa i rozmyślnie, i spontanicznie, chcąc "zamęczyć" tkwiącą w nim "zachciankę" metafizycznej głębi.

Spektakl jest długi (3 godz. i 20 min), lecz dla miłośników twórczości Witkacego do nie lada gratka. Bardzo ciekawe role: Księżnej (Ewa Błaszczyk), Tengiera (Mirosław Zbrojewicz), a także dość kontrowersyjna rola Ojca, Kocmułuchowicza (Wiesław Cichy) i głównego bohatera Genzypa (Krzysztof Kwiatkowski - debiut teatralny–dość odważny) - powodują, że zgromadzona publiczność z zaciekawieniem (nie wszyscy) ogląda ten spektakl.

Ja należę do tej drugiej grupy, spektakl nie powalił mnie na kolana. Nie podobała mi się dość "ascetyczna" scenografia autorstwa Mirosława Kaczmarka. Słabe nagłośnienie powodowało, że w scenach zbiorowych nie wszystkie wypowiadane kwestie były słyszane przez widzów. Nie czytałem książki Witkacego, więc nie mam punktu odniesienia, czytałem za to recenzje i te dobre i te złe, i muszę przyznać, że spodziewałem się czegoś innego. Wiele zdarzeń pokazywanych jest zbyt sugestywnie, nie jestem np. przekonany czy golizna Genzypa oraz Kocmułuchowicza była konieczna - proces powstawania nowej osobowości można pokazać w inny sposób. Urzekła mnie natomiast Ewa Błaszczyk - piękna, ponętna i tajemnicza, wprowadzająca w dorosłe życie Genzypa. Ale to moje subiektywne odczucia. Pozostali widzowie przyjęli ten spektakl entuzjastycznie, kwestia gustu. I na zakończenie ważna uwaga. Jest to spektakl wyłącznie dla widzów dorosłych.

Obsada:
Księżna - Ewa Błaszczyk
Genezyp - Krzysztof Kwiatkowski
Tengier - Mirosław Zbrojewicz
Abnol - Karol Wróblewski
Scampi - Szymon Rząca
Ojciec, Kocmołuchowicz - Wiesław Cichy
Matka - Elżbieta Piwek
Eliza, Lilian - Monika Obara
DNA-
Grażyna Rogowska (gościnnie)
Persy - Monika Fronczek
Michalski - Jacek Król
Benz - Krzysztof Strużycki
Bazyli - Janusz Stolarski
Książę - Stanisław Brudny
Toldzio - Mateusz Lewandowski

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto