Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieprzespana noc sieradzkich policjantów i strażaków

Piotr Andrzejak
Piotr Andrzejak
W dniu 12 września 2007 około godz. 13 w Sieradzu wyszła z domu 14-letnia Wioletta G. i do godziny 22 nie powróciła. Wtedy rodzice zgłosili do dyżurnego sieradzkiej policji zawiadomienie o zaginięciu córki.

Policja przyjęła zawiadomienie od rodziców dziewczynki i rozpoczęła poszukiwania dziecka. Dyżurny podał komunikat o zaginięciu, podając rysopis. Wioletta miała 165 cm wzrostu. Była brunetką o włosach sięgających do ramion. W poszukiwaniach dziewczynki udział brało dwustu policjantów, strażaków i strażników miejskich. Przeszukali okolice domu, jak i teren miasta w poszukiwaniu dziecka. Użyto nawet psa tropiącego. Policja sprawdziła, czy dziewczynka nie jest u jakiejś koleżanki ze szkoły, jednak taka sytuacja nie miała miejsca. Dopiero rano patrol policji zauważył Wiolettę siedzącą na ławce w pobliżu sieradzkiego sadu. Policjanci przewieźli dziewczynkę do komendy policji, gdzie zajął sie nią psycholog policyjny, aby wyjaśnić dlaczego dziewczynka nie wróciła do domu na noc.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto