Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niespodzianka w Olsztynie. PZU-AZS - Jastrzębski Węgiel 1:3

Monika Sieniawska
Monika Sieniawska
Siatkarze Jastrzębskiego Węgla niespodziewanie pokonali na wyjeździe PZU-AZS Olsztyn 3:1. Cenne zwycięstwo, odniesione w hali Urania, przybliża ich awans do finałowej fazy siatkarskiego play off’-u.

W sobotnie popołudnie, w olsztyńskiej hali Urania, zmagania o awans do decydującej fazy play off, rozpoczęła druga para półfinalistów. Drużyna PZU-AZS podejmowała na własnym parkiecie zespół wicemistrza kraju, Jastrzębskiego Węgla. Zmaganiom siatkarzy przyglądał się z trener reprezentacji Raul Lozano. Za faworytów spotkania uchodzili miejscowi, którzy zapewnili sobie udział w półfinale już przed dwoma tygodniami, pokonując 3:0 beniaminka rozgrywek radomski Jadar. Rywale napotkali na zadziwiająco silny opór najmłodszej drużyny Polskiej Ligi Siatkówki Mostostalu Kędzierzyn Koźle i awans przypieczętowali dopiero w piątym spotkaniu.

Skuteczna gra Jastrzębskiego Węgla

Już na początku pierwszej odsłony asem serwisowym popisał się reprezentacyjny środkowy Łukasz Kadziewicz, lecz zaangażowanie obu zespołów wskazywało, że to półfinałowe spotkanie będzie długą i wyrównaną potyczką. Przed przerwą techniczną jastrzębianie zdołali odskoczyć na dwa oczka, lecz gospodarze nie zamierzali pozwolić rywalom na powiększenie przewagi. Drugą fazę seta rozpoczęły zepsute zagrywki po obu stronach siatki. Najpierw błąd popełnił Paweł Siezieniewski z Jastrzębskiego Węgla, chwilę później pomylił się turecki przyjmujący olsztynian Sinan Tanik. Przyjezdni mieli ogromne problemy z zablokowaniem mierzącego 211 cm środkowego Marcina Możdżonka. Na drugiej przerwie technicznej jednopunktową przewagą cieszyli się olsztynianie. W decydującej fazie pierwszej partii gospodarze, po błędzie Pawła Siezieniewskiego, prowadzili dwoma oczkami (22:20). Jastrzębianie błyskawicznie odrobili jednak tę nieznaczną stratę i wkrótce to właśnie oni mieli pierwszą piłkę setową w tym meczu. Pierwsza odsłona zakończyła się wygraną drużyny gości 25:23.

Pokaz emocjonującej siatkówki

Tuż po rozpoczęciu kolejnej partii, jastrzębianie przekonali się, że najlepszy rozgrywający ostatnich mistrzostw świata Paweł Zagumny dysponuje niezwykle trudną zagrywką. Pierwszy punkt w drugim secie trafił na konto PZU-AZS. Po asie serwisowym w wykonaniu, sygnalizującego zwyżkę formy Dawida Murka, jastrzębianie odzyskali właściwy rytm gry i odskoczyli miejscowym na cztery punkty (3:7). Po pierwszej przerwie technicznej olsztynianie żwawo zabrali się do odrabiania strat. Przy stanie 10:10 trener Jastrzębskiego Węgla Tomaso Totolo po raz pierwszy w tym secie poprosił o czas. Do kolejnej przerwy technicznej gra toczyła się punkt za punkt, a tuż po niej goście odskoczyli na trzy oczka, zmuszając szkoleniowca olsztynian Ireneusza Mazura do szybkiego przerwania ich doskonałej passy. Nieznaczna przewaga przyjezdnych jednak nadal się utrzymywała. W końcówce seta kapitan jastrzębian Daniel Pliński, po raz pierwszy w tym spotkaniu, zdołał zablokować Możdżonka. Zwycięstwo w drugiej partii również zapisali na swoje konto siatkarze Jastrzębskiego Węgla i prowadzili w Olsztynie już 2:0.

Gospodarze łapią oddech

Zdenerwowani nieco zawodnicy PZU-AZS przystąpili do ataku od początku trzeciego seta i szybko wypracowali sobie dwa oczka przewagi (5:3), które utrzymali do pierwszej przerwy technicznej. Tuż po niej różnica wzrosła do pięciu punktów (11:6). Szybko zareagował trener Totolo, prosząc o czas dla swoich podopiecznych. Michał Bąkiewicz próbował silną zagrywką odrzucić rywali od siatki, lecz jastrzębianie dobrze radzili sobie na przyjęciu, zaś Kadziewicz skutecznie przedzierał się przez podwójny blok olsztynian. Seria zepsutych zagrywek po stronie gości uniemożliwiała im jednak szybkie odrobienie pięciopunktowej straty, która utrzymała się do drugiej przerwy technicznej. Coraz lepiej z blokiem rywali radził sobie Bąkiewicz, dotychczas popełniający sporo błędów w ataku. Trzeci w meczu as serwisowy Kadziewicza przywrócił nadzieję jastrzębianom na uzyskanie dobrego wyniku w tym secie, lecz gospodarze nie pozwolili przeciwnikom na przedwczesne zakończenie spotkania. Wygrali tę partię w stosunku 25:21.

Popisowa gra kadrowiczów

Wyrównana gra na początku czwartego seta zapowiadała dalszy ciąg emocji. Punkt bezpośrednio z zagrywki zapisał na swoim koncie Dawid Murek, problemy w tym elemencie miał natomiast Michał Bąkiewicz. Bardzo dobre spotkanie rozgrywał Sinan Tanik, który popisywał się niezwykle silnymi atakami. Doskonałe wrażenie sprawiali także, grający w drużynie Jastrzębskiego Węgla reprezentanci kraju, Grzegorz Szymański, Łukasz Kadziewicz i Daniel Pliński, których zmobilizowała najwyraźniej obecność trenera Raula Lozano. Zespół gości konsekwentną grą budował swoją przewagę, która po drugiej przerwie technicznej wynosiła już pięć oczek (18:13). Kiedy miejscowi zbliżyli się do rywali na dwa punkty, emocje w hali Urania sięgnęły zenitu. Siatkarze Jastrzębskiego Węgla mieli już jednak przed oczami wygraną w pierwszym półfinałowym spotkaniu, więc grali bardzo konsekwentnie i nie pozwolili olsztynianom na zniwelowanie strat. Zakończyli czwartą partię zwycięstwem 25:20 i odnieśli zasłużone zwycięstwo 3:1. Ostatni punkt dla przyjezdnych zdobył Paweł Siezieniewski, wybrany najlepszym zawodnikiem tego emocjonującego pojedynku.

PZU-AZS Olsztyn - Jastrzębski Węgiel 1:3 (23:25, 21:25, 25:21, 20:25)

PZU-AZS: Sinan Tanik, Wojciech Grzyb, Paweł Zagumny, Paweł Papke (c), Marcin Możdżonek, Michał Bąkiewicz, Richard Lambourne (l) oraz Michał Ruciak, Marcin Lubiejewski, Paweł Kuciński

Jastrzębski: Daniel Pliński (c), Dawid Murek, Grzegorz Szymański, Łukasz Kadziewicz, Nikolay Ivanov, Paweł Siezieniewski, Paweł Ruser (l) oraz Igor Yudin, Jakub Bednaruk

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto