Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nikt nie chce kupić LOT-u? Swoje oferty wycofują kolejni przewoźnicy

Mariusz Michalak
Mariusz Michalak
Jak podaje "Dziennik gazeta Prawna" brakuje chętnych na zakup naszego narodowego przewoźnika.
Jak podaje "Dziennik gazeta Prawna" brakuje chętnych na zakup naszego narodowego przewoźnika. Fot. Mariusz Michalak
Jak podaje "Dziennik Gazeta Prawna" brakuje chętnych na zakup naszego narodowego przewoźnika. Skarb Państwa, który zamierzał sprywatyzować linie twierdzi, że jest inaczej. Nie zdradza jednak szczegółów.

Skarb Państwa podawał w marcu, że są około cztery podmioty, które przymierzają się do zakupu PLL LOT. Sytuacja się jednak zmieniła.

- Odpadła Lufthansa; British Airways wybrały sobie na partnera w naszej części Europy Air Berlin; Turkish Airlines przestraszyły się drastycznych procedur, jakich wymaga Bruksela przy przejęciu unijnego przewoźnika - czytamy w "Dzienniku Gazecie Prawnej" Zrezygnował także Air China. Ostatecznej decyzji nie podjął jeszcze Air France KLM. Niestety Francuzi chcą, aby w Polsce zostal zbudowany centralny port lotniczy, który zostałby przekształcony w hub międzykontynentalny.

Skarb Państwa zaznacza, że są jeszcze dwaj inwestorzy branżowi i dwaj finansowi. Nie podaje jednak szczegółów. Choć Marcin Piróg, prezes PLL LOT twierdzi, że przewoźnik po czterech miesiącach 2011 roku poprawił swój wynik, to i tak w ogólnym rozrachunku LOT wciąż odnotowuje stratę.

Prywatyzacji nie sprzyjają także wysokie ceny ropy na światowych rynkach. Szacuje się, że zyski przewoźników mają spaść z 18 mld dol do czterech. Oznacza to że i ten rok LOT zakończy prawdopodobnie stratą.

PLL LOT powstały 1 stycznia 1929 roku, z połączenia wszystkich działających w kraju linii lotniczych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto