Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Norweskie pytania

Tadeusz Wojewódzki
Tadeusz Wojewódzki
Ludzkie ślady. Jak je interpretować?
Ludzkie ślady. Jak je interpretować?
Ostatnio zwaliło się w jednym czasie tyle złych wieści ze świata, że w najspokojniej myślących mózgach pojawiać się może cień wątpliwości, czy to aby nie jakieś fatum? Mniej emocjonalnie: Jak o takich tragediach mówić publicznie?

Z jednej strony o nieszczęściu chcemy wiedzieć jak najwięcej. Ale co oznacza owo „najwięcej”? W klasycznym dziennikarstwie oznaczało to: Co? Gdzie? Kiedy? W mniej klasycznym Kto? Z kim? Jak? Ile razy?

Jak pisać o tragedii?

Mamy wręcz kopalnię własnych produktów dziennikarskich z ostatniego roku, na których można zbudować niejedną szkołę dziennikarskiego rzemiosła, pokazującą - jak nie należy go uprawiać – pod żadnym pozorem. Ale to są wzorce negatywne. Szukajmy pozytywnych. Najlepiej u siebie. Mamy materiał taki, jak ten – on opowiada na klasyczne pytania dziennikarskie. Jest rzeczowy. Konkretny.

A sam sprawca? Najlepiej o nim mówić jak najmniej. O nim, jako człowieku, osobie. O tym co zrobił, jak zrobił – oczywiście. Natomiast opowiadanie o człowieku - szczególnie w kontekście makabrycznych czynów, jakich się dopuścił, zawsze jest bardzo niebezpieczne. Nie tylko w sytuacjach przekraczających granice naszych wyobrażeń normalności. Ale w takich – szczególnie. Takie zdarzenie, jak norweskie jest tragedią wszystkich aktorów tego makabrycznego zdarzenia. Włączając w to głównego bohatera, o którym nie chce się dzisiaj myśleć w kategoriach „człowieka”, ale przecież on jest człowiekiem i nie zmieni tego stanu rzeczy najokropniejsze przekleństwo, najgłośniej wykrzyczany ból.

Wiem, że to za wcześnie, ale o ileż ważniejsze jest pytanie o to, jaka jest droga do takiego człowieka, jak on - dzisiaj - norweski terrorysta? Kto i ile jadu musi podać młodemu człowiekowi, aby zatruć w nim radość życia w takim kraju jak Norwegia? Nie Białoruś, nie Rosja? Norwegia. Jak buduje się taką nienawiść? Jakimi argumentami? Na jakich przykładach? Jakich miał nauczycieli? Jak chronić człowieka przed tak wielkim zwyrodnieniem, nie biologicznym, ale intelektualnym?

Norweskich pytań jest więcej.

W jakiej konwencji o niej pisać? Jest tragedia. Zginęli ludzie. Pewna wizja społeczeństwa dostała kolejnego kopa. Jest PROBLEM! Poważny problem. On dotyczy kształtu naszej przyszłości. Wyobrażenia państwa. Naszych praw. Wolności. Jest to prawdziwy dramat, którego pierwsze wersety zostały zapisane w Ameryce. Od tamtej pory świat się zmienił. Nasz świat. Nie ich - morderców, których nazwisk i tego kim byli chyba nikt już nie pamięta -ale zmienił się przez nich -nasz świat.

Trwa wojna o idee, o wyobrażenie normalności, o to w jakich realiach będziemy żyli. I teraz liczą się tylko ludzie, którzy doznali krzywdy i PROBLEM, o którym wspomniałem.
W tym sensie nie interesuje mnie kim jest morderca - bardziej, czy jego zachowania są konsekwencją problemów, z którymi musimy sobie poradzić.
A kim był? Rolnikiem, chrześcijaninem, neonazista, konsumentem sera żółtego i tłustego twarogu... To chyba nie te pytania.

Więc jakie?

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto