Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy rozdział w historii podboju kosmosu?

Stanisław Cybruch
Stanisław Cybruch
Dzisiejszy dzień w historii podboju kosmosu będzie przełomowy, ponieważ do "gry" włączyła się prywatna, amerykańska spółka. Po wycofaniu misji wahadłowców, ich rolę przejęła rakieta Falcon 9 z kapsułą Dragon, firmy SpaceX. Do stacji kosmicznej ISS pędzi transportowiec tej firmy.

Z Przylądka Canaveral na Florydzie wystartowała rakieta Falcon 9, która wyniosła na orbitę kapsułę Dragon, z zaopatrzeniem dla międzynarodowej stacji ISS. Ten udany start, rozpoczął pierwszą w historii badań kosmosu prywatną misję towarową firmy SpaceX na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS), uruchomioną w 1998 roku wysiłkiem finansowo-naukowym kilkunastu państw świata.

Amerykańska firma SpaceX do której należą: kapsuła Dragon i rakieta Falcon 9, podpisała z ośrodkiem naukowym NASA kontrakt o wartości 1,6 mld dol. Przewidziano w nim 12 bezzałogowych misji Dragona, w czasie których kapsuła będzie zaopatrywała Międzynarodową Stację Kosmiczną w środki do życia, członków załogi oraz niezbędne elementy naukowo-badawcze i ewentualnie remontowe stacji.

NASA, po wycofaniu państwowej floty wahadłowców, przez kilka lat będzie pozbawiona pojazdów zdolnych do zacumowania do ISS. Ustalono, że misje załogowe i transportowe z towarami, będą obsługiwane przez Rosjan. Ponadto NASA ma zamiar wycofać się z dotychczasowych kosztownych operacji w najbliższym sąsiedztwie Ziemi.

Z tego też powodu podpisano kontrakt z prywatną firmą SpaceX na zapewnienie stałych dostaw do ISS. Natomiast pieniądze przekazywane z NASA, pozwolą firmie Elona Muska na dalszy rozwój technologii podróżniczych i w przyszłości przedsiębiorstwo będzie mogło dostarczać na stację również astronautów - czytamy w serwisie kopalniawiedzy.pl.

Teraz, po dłuższych przygotowaniach i udanym locie testowym rakiety Falcon 9 z kapsułą Dragon, za dwa dni - po raz pierwszy w historii - do ISS przycumuje prywatny pojazd kosmiczny, wykonujący misję zleconą przez NASA. Kapsuła Dragon - w przeciwieństwie do rosyjskich, japońskich i unijnych pojazdów towarowych - jest maszyną wielokrotnego użytku. Toteż będzie wykorzystywana z pożytkiem w podróżach w obie strony. Będzie nie tylko woziła potrzebne towary na ISS, ale i przywoziła na Ziemię niepotrzebne czy zużyte tam elementy.

Kapsuła Dragon zapewni nie tylko stałe i nieprzerwane dostawy, ale także - co jest ogromnie ważne dla nauki, szczególnie w badaniach biologicznych - umożliwi dostarczenie próbek z powrotem na Ziemię. Dzięki takim możliwościom stacja ISS będzie lepiej spełniać rolę, do której została zaprojektowana i umieszczona na orbicie. To klucz do sukcesu stacji - mówi Mike Sufferdini, jeden z menedżerów programu ISS.
Jeżeli plan powiedzie się w pełni, to w najbliższą środę dowódca stacji ISS, Sunita Williams oraz japoński astronauta Akihiko Hoshide, przechwycą kapsułę Dragona za pomocą automatycznego ramienia. Potem, przez trzy tygodnie astronauci będą rozładowywali kapsułę. Według planów, Dragon zostanie odcumowany od ISS 28 października br. i powracając na Ziemię, wyląduje na wodach Pacyfiku, w pobliżu wybrzeży Kalifornii.

Obecnie jedynym pojazdem zdolnym do powrotu na Ziemię z ładunkiem jest jeszcze rosyjski Sojuz. Ale jego pojemność załadunku jest mniejsza niż Dragona. Stąd tak wielkie znaczenie misji SpaceX. Ma ona dużą ładowność w obie strony, zastępuje doskonale ładowność utraconą wraz z promami kosmicznymi. Dzięki temu będziemy mogli wysyłać do domu różne próbki biologiczne i fizyczne. Dostarczymy na Ziemię też sprzęt, który ma zostać przerobiony, a później zostanie odesłany - wyjaśnia dziennikarzom Julie Robinson z ośrodka NASA.

Scott Smith z firmy Johnson Space Center przypomina, że od czasu ostatniego lotu wahadłowca z ISS, na Ziemię nie wróciły żadne próbki naukowe. Ale kiedy uczeni z NASA wiedzieli już, że wahadłowce przejdą na emeryturę, wysłano na stację kilka dodatkowych zamrażarek, żeby jej załoga mogła nadal prowadzić eksperymenty.

Wiadomo było, że kiedyś dostaniemy te próbki. Transport firmy SpaceX pozwala na ich powrót. Można było oczywiście otrzymać je też dzięki rosyjskiemu pojazdowi załogowemu Sojuz, ale jego ładowność jest bardzo ograniczona - mówi Scott Smith.

Udane testy Dragona dodały optymizmu inżynierom i naukowcom firmy. Obecnie w SpaceX panuje wielki optymizm. Tak duży, że prezes firmy nie wyklucza powiększenia łącznej wagi towarów przewiezionych w obie strony z 20 do 60 ton.

NASA podpisała też z firmą SpaceX kontrakt wartości 440 mln dolarów na przystosowanie kapsuły Dragon do przewożenia ludzi. Inżynierowie firmy Elona Muska mają nadzieję, że pierwszy test załogowej kapsuły odbędzie się w 2015 roku. Zlecenia na pojazdy załogowe dla NASA otrzymały również firmy Boeing i Sierra Nevada.

Zarejestruj się i napisz artykuł
Znajdź nas na Google+

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto