Nowy wymiar Mini

Rzućmy okiem na stylistykę nadwozia. To, co dostrzegamy to nadwozie wyraźnie nachylone w kierunku drogi. Mocno wyprofilowana maska silnika z wyraźnym przetłoczeniem nad blokiem silnika ze zintegrowanymi wlotami powietrza pod przednim grillem oraz skrajnie umieszczone lampy przeciwmgielne. Charakterystyczna, sześciokątna osłona chłodnicy w stylu Mini odziedziczyła zarys i kształt linii po modelu Mini Moke.

Otoczenie tablicy rejestracyjnej stanowi stylistyczne nawiązanie do designu przedniego wlotu powietrza. Duże reflektory umieszczono tradycyjnie w chromowanych obwódkach, podobnie jak tylne lampy. Krótki przedni i tylni zwis oraz szeroki rozstaw kół. Ponadto masywne nadkola i błotniki z 17-calowymi kołami ze stopów lekkich.

Pojazd pozbawiono konwencjonalnego dachu oraz drzwi. Przed wiatrem i deszczem ochroni zdejmowany, miękki dach, który po zwinięciu zajmuje bardzo mało miejsca. W razie potrzeby dach można szybko i sprawnie rozłożyć i rozciągnąć nad pojazdem niczym pokrowiec na łodzi, mocując go na ramie przedniej szyby, panelu tylnym i bocznych otworach wejściowych. Dach wykonano z bardzo lekkiego i wytrzymałego włókna. Po bokach i z tyłu znajdziemy tam przeźroczyste wstawki, które mają imitować okna i tylną szybę.

Mini Beachcomber Concept może być wyposażony również w sztywny dach, który przytwierdza się do ramy przedniej szyby, wówczas spoczywa na specjalnych mocowaniach poprzecznego pałąka ochronnego. Dach dostępny jest z plastikowymi panelami (w kolorze nadwozia) dachowymi, bocznymi i tylnymi. Wykonano je z lekkiego tworzywa sztucznego. Główny zamysł to przeniesienie idei twardego, zdejmowanego dachu również na drzwi i pokrywę bagażnika.

W zakresie bezpieczeństwa na wypadek dachowania lub przewrócenia się pojazdu na bok zastosowano stabilną ramę klatki przedziału pasażerskiego. Wytrzymuje ona największe obciążenia dzięki wzmocnionym słupkom A oraz równie masywnemu drążkowi łączącemu słupki D, który dodatkowo wzmocniono wbudowanym, poprzecznym wspornikiem. Element ten wykonano z wyjątkowo wytrzymałej stali, co zapewnia maksymalną sztywność przy jednoczesnym zachowaniu optymalnej masy, a wszystko to oczywiście z myślą o ochronie podróżnych. Poprzeczny wspornik w kolorze nadwozia, dzięki odpowiedniej geometrii zwiększa wytrzymałość i stabilność konstrukcji przedziału pasażerskiego. Ponadto znajdziemy na nim wtopiony napis „MINI”. Napis widać wyraźnie, gdy spojrzymy na samochód od tyłu i nieco z góry.

We wnętrzu pierwsze, co rzuca się w oczy to wyświetlacz Center Speedo, który obejmuje teraz obsługę system nawigacji oraz zestawu audio. Zastosowano tu cztery, pełnowymiarowe fotele, o mocnym wyprofilowaniu. Pojedyncze, tylne fotele można przesuwać w przód lub tył, a po całkowitym złożeniu oparć oferują one pasażerom wyjątkowo wysoki komfort podróży umożliwiają przewóz różnego rodzaju sprzętu i bagażu specjalny system mocowań utrzyma sprzęt na miejscu.

Z racji tego, że samochód wyposażono w opony typu runflat, zamykany schowek na drzwiach można wykorzystać do przechowywania dodatkowego bagażu.
Po lewej stronie, od koła kierownicy, aby nie zboczyć z obranego kursu zastosowano kompas. Natomiast kolejny element wyposażenia, tym razem umieszczony po prawej stronie kierownicy, pokazuje linię horyzontu oraz wzdłużny i poprzeczny kąt nachylenia pojazdu. Dziurkowana wykładzina podłogi, przez którą zobaczyć można elementy konstrukcyjne płyty podłogowej, i wyraźnie widoczne przeszycia foteli.

Kolejny element wyposażenia wnętrza to listwa Center Rail, która rozciąga się niemal na całej długości pojazdu. Do listwy można podpiąć różnorodny sprzęt. Zintegrowana instalacja pozwalającą wpiąć telefon komórkowy lub odtwarzacz MP3 do systemu multimedialnego pojazdu przy pomocy dołączonego uchwytu. Kolejna funkcja umożliwia bezpieczne podłączenie do listwy dodatkowego oświetlenia, turystycznej lodówki, laptopa lub nawigacji GPS. Każde z tych urządzeń można wpiąć w osobne gniazdo zasilania.
Ponadto znajdziemy uchwyt na butelki, niewielkie metalowe pudełko oraz schowek na okulary rowerowe lub gogle pływackie.
Jak sama nazwa wskazuje naturalnym środowiskiem dla tego typu auta jest plaża, gdzie Mini Beachcomber Concept, dzięki doskonałym (jak zapewnia producent) własnościom trakcyjnym oraz otwartemu nadwoziu, oferuje nieograniczoną wolność. Samochód ma zapewniać radość z jazdy i sprawdzać się nie tylko na miejskich drogach, ale również w terenie czy piaszczystej plaży.

Na koniec warto wspomnieć, że nowe koncepcyjne dziecko Mini podąża śladami wspomnianego wyżej Mini Moke, który w latach 60-tych szybko zyskał status kultowego auta wśród osób ceniących sobie aktywny styl spędzania wolnego czasu oraz uprawiających sport na słonecznych plażach całego świata. W roku 1964, zaledwie pięć lat po debiucie klasycznej wersji Mini, twórca pierwszego modelu, światowej sławy inżynier Alec Issigonis zdążył już opracować wersję otwartego nadwozia tego rewolucyjnego, kompaktowego auta. Nadwozie
Mini Moke składało się jedynie z panelu podłogowego, szerokich progów, pokrywy komory silnika i przedniej szyby. Do ochrony podróżnych przed opadami atmosferycznymi służył składany dach. Był popularny w słonecznych regionach USA i Australii.
Produkcję Mini Moke w Wielkiej Brytanii zakończono w 1968 roku, a wartość produkcji wynosiła 14500 sztuk. Jednak model nadal wytwarzany był w Australii i Portugalii.

Idea, jaka ma przyświecać Mini Beachcomber Concept to przede wszystkim ogromna frajda wynikającą zarówno z samej jazdy jak i z bezpośredniego kontaktu z otoczeniem.

Czy Mini Beachcomber Concept, będzie się cieszył taką popularnością, jak niegdyś Mini Moke? Czas pokaże.

Źródło: BMW
Opracowanie: Łukasz Mic