Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

O przyjęciu ACTA przez Polskę zadecyduje Bruksela

Tadeusz Kowalski
Tadeusz Kowalski
prezydent.pl/domena publ
Według ekspertów unijnego prawa o przyjęciu przez Polskę postanowień ACTA i tak zdecyduje Bruksela. Gdyby nawet Polska nie ratyfikowała umowy, to jeśli zrobi to Parlament Europejski, postanowienia ACTA, poza przepisami karnymi będą musiały przyjąć wszystkie państwa UE.

Specjalista od prawa unijnego, mecenas Xawery Konarski stwierdza na łamach rp.pl, że jeśli chcemy, by ACTA w Polsce nie obowiązywała, nie może ona zostać ratyfikowana ani przez nasz parlament, ani przez Parlament Europejski.

Traktat ACTA dotyczy m.in. praw własności intelektualnej, które są w kompetencjach prawa unijnego. Jesli więc Parlament Europejski ratyfikuje umowę, będą ją musiały przyjąć wszystkie państwa członkowskie. Wyjątkiem są postanowienia ACTA w zakresie prawa karnego. Te są bowiem, zgodnie z Konstytucją, w kompetencjach naszego państwa i jeśli umowa międzynarodowa dotyczy wolności oraz praw i obowiązków obywatelskich, musi ją ratyfikować Sejm.

Jeśli ACTA nie ratyfikują ani PE, ani polski parlament, każde państwo może przyjąć rygory karne umowy jeśli będzie minimum sześciu sygnatariuszy takiego porozumienia.

Rząd podpisując ACTA wpadł w pułapkę, z której gwałtownie szuka wyjścia. Donald Tusk nie przewidział tym razem, że protest wobec ACTA może osiągnąć takie rozmiary. W internetowym referendum zebrano już blisko 2 miliony podpisów o nieratyfikowanie ACTA. Demonstracje na ulicach dawno nie miały takiej skali, a notowania PO, zwłaszcza wśród młodych ludzi, lecą na "na łeb".

Według "Rzeczpospolitej" Platforma bierze pod uwagę dwa scenariusze. Pierwszy to bronić ACTA za wszelka cenę, ale opcja ta ma niewielu zwolenników. Drugi pomysł polega na przedłużaniu społecznych konsultacji, by wyciszyć protesty, a w konsekwencji nie ratyfikować traktatu. Wiceszef klubu PO Waldy Dzikowski wskazuje na tą drugą możliwość, twierdząc, że skłania się do wypowiedzi premiera. Donald Tusk powiedział, że jeśli okaże się, iż umowa narusza wolność nie skieruje jej do ratyfikacji.

ACTA wzbudza też kontrowersje w rządzie. Na ostanim posiedzeniu gabinetu Tuska Radosław Sikorski opowiedział się stanowczo za ratyfikacją umowy. Jarosław Gowin i Jacek Rostowski byli przeciw. W poniedziałkowym programie Tomasza Lisa minister Boni przyznał, że popełniono błąd w procesie społecznych konsultacji oraz wyraził gotowość do ponownego ich przeprowadzenia z
uwzględnieniem wszystkich krytycznych głosów.

Sprawa ACTA wydaje się być jednak przesądzona, a wypowiedzi umniejszające skalę problemu przez rząd, a także PO jest wyłącznie próbą naprawienia nadszarpniętej reputacji. Jedyną bowiem możliwością nieprzyjęcia umowy ACTA jest odrzucenie jej ratyfikacji przez Parlament Europejski. Istnieje też szansa, że po dalszych masowych protestach, europarlamentarzyści skierują ją do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, w celu orzeczenia zgodności ACTA z prawem europejskim.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto