Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obiad bez schabowego - o wegetarianach słów kilka

Aleksandra Puciłowska
Aleksandra Puciłowska
Szacuje się, iż w Polsce około 2 milionów ludzi zrezygnowało już z produktów mięsnych w swej diecie. Liczba ta nadal rośnie. Dlaczego preferują "obiad bez schabowego"?

Najczęstszym powodem rezygnacji z mięsa, wymienianym przez samych wegetarian, jest chęć ocalenia życia milionów (około 470 mln) zwierząt, zabijanych corocznie w polskich rzeźniach. Zwracają uwagę zwłaszcza na metody traktowania oraz zabijania zwierząt przeznaczonych na ubój. Strony promujące wegetarianizm straszą nas materiałami audiowizualnymi, ukazującymi świnie wieszane jeszcze za życia na hakach, krowy, którym łamie się nogi, kury przechowywane w klatkach niewiele większych niż one same, zwierzęta wrzucane do wrzątku...

- Nie lubię, kiedy mówi mi się, że jedzenie mięsa jest naturalne, kiedy jako przykład podaje mi się przykład lwa polującego na antylopę. Te wszystkie argumenty o prawie natury... Niech ktoś pójdzie do lasu, przygotuje się do polowania, zabije królika, sam go oporządzi i usmaży - to będzie naturalne. Jedzenie mięsa ze sklepu to przymykanie oczu na problem i umycie rąk od strasznego traktowania zwierząt. To wygodnictwo - opowiada Wiadomościom24.pl Justyna, która smak mięsa czuła w swych ustach już przeszło 10 lat temu.

Wegetarianie zwracają także uwagę na problem głodu na świecie. Większość wyprodukowanej żywności roślinnej na świecie przeznaczana jest na paszę dla zwierząt hodowlanych, których życie jest nienaturalnie krótkie. - To nierozsądne, biorąc pod uwagę, że co chwilę w Afryce z głodu umiera dziecko - kontynuuje Justyna.

Wielu z wegetarian swą dietę wybrało także z powodu troski o własne zdrowie. To dość przewrotne, mając na uwadze, iż koronnym argumentem sceptyków wegetarianizmu jest właśnie obawa o skutki zdrowotne bezmięsnej diety. Wegetarianie powołują się na wyniki badań kontrolnych w rzeźniach. Okazuje się, że z kilograma mięsa produkowane jest... dwa razy tyle wędlin. W mięso wstrzykiwane są różnego rodzaju substancje chemiczne nadające smak, zapach, powiększające jego objętość. Niektóre z przetworów mięsnych na półkach sklepowych są jedynie w 14 procentach czystym mięsem.

- Strach pomyśleć,czym jest pozostałe 86 procent - zaznacza Justyna. - Gdzie leży prawda?
Obecnie, mimo wielu przeprowadzonych badań, naukowcy nie dysponują żadnymi wynikami potwierdzającymi, iż organizm ludzki nie potrafi prawidłowo funkcjonować bez białka mięsnego.
Już w 1969 roku opublikowano w renomowanym piśmie medycznym "Lunset" oświadczenie, obalające mit rzekomej "wyższości" białka zwierzęcego nad roślinnym.

Portal wegetarianie.pl opracował wraz z panią mgr Anną Kłosińską- specjalistką od spraw żywienia, bezmięsną dietę również dla młodszych dzieci, a nawet (!) niemowląt, które przestają być karmione piersią. Dr Janusz Książyk przestrzega jednak przed zbyt radykalną dietą u maluchów: - W Holandii poddano badaniom dzieci, których matki stosowały dietę wegańską makrobiotyczną (dieta wegańska oparta na roślinach strączkowych, zbożach i warzywach-przyp.red.). Wszystkie maluchy w chwili narodzin ważyły powyżej 2500 g i były zdrowe. Karmienie piersią trwało w tej grupie długo, bo ponad 12 miesięcy, a dietę niemowląt zaczęto rozszerzać od 5. miesiąca (maluchom podawano owsiankę, warzywa, nasiona sezamu i rośliny strączkowe). U dzieci stwierdzono gorszy rozwój psychoruchowy i upośledzenie wzrastania w 6.-18. miesiącu wskutek niedoboru: energii, białka, witamin B12 i D, wapnia, ryboflawiny. Mleko matek pozostających na diecie makrobiotycznej zawierało mniej witaminy B12, wapnia i magnezu.Trzeba pamiętać, że badanie dotyczyło skrajnej postaci wegetarianizmu.(...)Dieta lakto-ovo-wegetariańska (dopuszcza ona mleko oraz jajka-przyp.red.) nie jest dla zdrowia dziecka groźna.

Osobom, które nie chcą wykluczać mięsa ze swej diety, lekarze i dietetycy proponują kupno mięsa z farm ekologicznych, które posiadają odpowiednie certyfikaty. - W ten sposób mam pewność, iż to co kupuję pod nazwą mięsa mielonego nim faktycznie jest - mówią Monika i Martin, którzy produkty pochodzenia zwierzęcego kupują tylko w popularnych już w Niemczech sklepach BIO. - Mam nadzieję, że w Polsce będzie także coraz więcej tego typu sieci handlowych - dodaje Monika.
Ochrona środowiska naturalnego- to kolejny z czynników, decydujących o przejściu na wegetarianizm. Przemysł mięsny wykorzystuje aż 3/4 światowych zasobów wody rocznie, przy czym zanieczyszcza środowisko, przyczyniając się bezpośrednio do efektu globalnego ocieplenia.

Jak to jest być wegetarianinem?

Pytałam o to kilkoro młodych ludzi, którzy zrezygnowali z mięsa. - Czasem mam ochotę zjeść kurczaka. Ale to bardziej przyzwyczajenie, niż jakaś realna potrzeba. Stosunkowo niedawno przeszłam na wegetarianizm, muszę się zwyczajnie przyzwyczaić - opowiadała nam Kasia.

Alicja zwracała uwagę na denerwujące docinki ze strony bliskich "Alu zjedz choć kawałek, przecież to tylko plasterek szynki". - Mam już po dziurki w nosie takich tekstów. Czasem mi się wydaje, że fakt, iż nie jem mięsa wszyscy przeżywają bardziej ode mnie. Ja go nie jem i nie mam z tym żadnego problemu. Mięso dla mnie zwyczajnie nie istnieje. Ja nikomu nie wyrywam kotleta, byłoby fajnie, gdyby mi nikt go na siłę nie wciskał.

Tego typu problemów nie miał Thomas, który mieszka w Niemczech, gdzie wegetarianizm nie jest dla nikogo już żadną ciekawostką. Najciekawsze jest to, że po 2 latach z diety wegetariańskiej... zrezygnował. - Zatęskniłem za dobrą berlińską Currywurst (pieczona kiełbaska w sosie curry, berliński przysmak- przyp.red.). Ale podziwiam tych, co wytrwali. Sprawa jest warta świeczki. Przymierzam się do drugiego podejścia - opowiada z uśmiechem.
- Najpierw muszę się jednak nasycić Currywurst - dodaje po chwili z przekąsem.

Dobrą radą wegetarianom służy Justyna: - Jeśli wybieracie się do kogoś na grilla i zabieracie ze sobą sojowe burgery i kiełbaski z tofu, weźcie poczwórną porcję. Wszyscy będą chcieli spróbować i jak znam życie, zostanie Wam pieczone cebula. Mięsożercy szybko rozsmakowują się w naszych przysmakach.

Wegetarianizm nikomu, o ile zachowuje się zdrowy rozsądek, z pewnością nie zaszkodzi.
Jak we wszystkim - potrzebny jest umiar i zdrowe podejście do sprawy. Fanatyzm bowiem nigdy nie może być dobry. Nawet - w słusznej sprawie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na naszemiasto.pl Nasze Miasto