Pod koniec maja 2012 roku gotowy był do wyruszenia z San Francisco do Nowego Jorku, okazało się, że jakiś sprytny złodziej podprowadził mu jego rower. Pojechał na pożyczonym.
Rok później, w dwa tygodnie, Krzysztof objechał Czechy, Austrię, Włochy, Francję, Belgię, Holandię, Niemcy. 2 732 km.
Z powodzeniem startował w V i VI Mistrzostwach Polski Osób Niepełnosprawnych zdobywając kolejne medale.
18 września 2014 wjechał zwykłym wózkiem na Szrenicę, w kwietniu następnego roku poniosło go do Turcji. Zwiedził też Madryt i Rygę.
- Żeby nie wrzucano mnie do szuflady, że poruszam się tylko na kołach - mówi – przesiadłem się na kajak i królową polskich rzek, z Krakowa popłynąłem do Gdańska. – Moim nadrzędnym celem jest uświadomienie innych niepełnosprawnych, że skoro mnie stać w ciągu doby pokonać 500 kilometrów, to oni mogą wstać z łóżka, udać się do sklepu, na spacer...
Zgodnie z planem Krzysztof Jarzębski wkrótce stawi czoła depresji… na pustyni Mojave w Kalifornii.
16 stycznia br. wraz z wolontariuszką Anną Kurkowską, nauczycielką z Pabianic, wyruszy z Warszawy do Los Angeles by zmierzyć się z osławioną Doliną Śmierci na zwykłym wózku inwalidzkim.
Niezbędnego wsparcia udzielili mu prezydent Pabianic Grzegorz Mackiewicz i prezes spółki Sunbud Wojciech Jędraszek.
- Krzysztof to wulkan aktywności – charakteryzuje pabianickiego trampa- prezes Jędraszek. – Mamy świadomość, że to on inspiruje nas do większego wysiłku.To wspaniały sportowiec i człowiek.
Plan wyprawy:
16 I - wylot z Warszawy
17 I - wizyta w ambasadzie RP w Los Angeles - spotkanie z Polonią amerykańską
18-19 - maraton pokazowy ulicami Los Angeles
21-24 - przejazd przez Dolinę Śmierci. Łącznie 10 maratonów.
26 I - spotkanie pożegnalne w ambasadzie RP w Los Angeles.
27 I - powrót do Polski.
Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?